Popularna "zagrycha". Nie tylko ogórek i słone paluszki

Choć obowiązkowy zestaw PRL-u, czyli lorneta i meduza (dwa kieliszki wódki i zimne nóżki) nie są już najczęściej serwowanym daniem w knajpach, pewne przyzwyczajenia pozostały.

Do wódki wciąż serwujemy korniszony, grzybki w occie, albo bardziej elegancjo marynowane cebulki czy pieczarki. Po części tłumaczy to kwaśny aromat przekąsek, który tłumi smak alkoholu. Nie mniej ważna jest jednak tradycja, wynikająca z faktu, że w minionym systemie były to jedne z niewielu produktów, które niemal każda gospodyni miała w swojej spiżarni.

Dziś, gdy robienie weków nie jest już tak popularne, często w ramach zakąski podajemy słone produkty "do chrupania" - rozmaite czipsy czy paluszki. Rozwiązanie tanie, wygodne i niewymagające najmniejszego wkładu pracy. Nie przynosi jednak chluby gospodarzowi, a gościom przyjemności.

Warto też pamiętać, że alkohol wolniej uderzy nam do głowy i poczyni mniejsze spustoszenie w układzie pokarmowym, jeśli będzie mu towarzyszył solidniejszy posiłek. Ideą "zagrychy" jest możliwość sięgania po szybkie, wygodne kęsy, które są dobrze tolerowane przez żołądek. Konieczne są więc zakąski, które możemy podać w małych porcjach, najlepiej takich na jeden "gryz". To, co podamy jako dodatek do trunku, zależy jednak od rodzaju serwowanego alkoholu.

Zakąski do wina

Najprostszym pomysłem na przekąskę, która idealnie pasuje do wina, jest oczywiście deska serów. Wystarczy, że zaopatrzymy się w kilka gatunków dobrego sera, pokroimy je na niewielkie cząstki i postawimy na stole. Aby choć trochę urozmaicić posiłek, możemy dodać oliwki czy winogrona.

Taka zakąska sprawdzi się podczas krótkiego spotkania przy jednym, dwóch kieliszkach. Jeśli jednak planujemy dłuższe posiedzenie, raczej nie zaspokoimy głodu. Konieczny będzie solidniejszy posiłek.

Jeśli jesteśmy gotowi poświęcić chwilę czasu, możemy przygotować zagryzki na bazie ciasta do pizzy. Formujemy z niego cienkie wałeczki (paluszki grubości kciuka) i doprawiamy według własnego uznania. Możemy podać paluszki z oliwkami, bazylią, ziarenkami sezamu, pomidorami, serem… Możliwości jest bardzo wiele. Szukając inspiracji, myślmy o smakach, które kojarzą nam się z miejscami, gdzie wino jest napojem narodowym - Francją czy Włochami.

Zakąski do piwa

Fani serialu "Przyjaciele" z pewnością pamiętają, że do kart i piwa podaje się proste dania, najlepiej jednosylabowe, jak chips czy dip. To wersja ekstremalna, jeśli jednak nie mamy ochoty na wielkie kulinarne wyzwania, pójdźmy tropem prostoty.
Pizza i wszelkie wariacje z ciasta do pizzy do złocistego trunku pasują znakomicie. Warto o tym pamiętać, jeśli na przyjęciu planujemy serwować i wino i piwo. Jedna "zagrycha" rozwiąże nam problem poczęstunku. Żeby urozmaicić danie, wystarczy przygotować kilka sosów - czosnkowy, tzatzyki, guacamole - i mamy wystawne przyjęcie.

Taki posiłek nie wszystkim jednak wyda się wystarczająco treściwy. Szybkim i niedrogim rozwiązaniem dla piwoszów o większym apetycie mogą być zawijane kiełbaski. Najlepiej nadają się cienkie i niezbyt długie. Opcjonalnie możemy pokroić je na kawałki idealne na jeden kęs. Kiełbaski możemy owinąć serem lub cienkim kawałkiem ciasta i upiec w piekarniku.

Zakąski do wódki

Mocniejsze alkohole wymagają solidniejszego posiłku. Tradycyjnie podawany do czystej wódki tatar wciąż cieszy się dużym uznaniem. Można podać go np. na malutkich grzankach, koniecznie z cebulką i ogórkiem.

Wiele osób uważa, że do wódki najbardziej pasują kwaśne zakąski, stąd nieśmiertelne grzybki i ogórki. Aby choć trochę urozmaicić tradycję, można przygotować koreczki. Poza kwaśnymi warzywami na patyczek możemy wbić kawałki sera czy suchej kiełbasy.

Zdecydowanie bardziej czasochłonną propozycją na zagryzkę do wódki są krokieciki, np. z kapustą i grzybami lub mięsnym farszem. Jeśli goście zasiądą się na dłużej i przyjdzie czas na prawdziwy posiłek, będziemy mogli podać je np. z barszczem.

Prostym, a rzadko wykorzystywanym pomysłem na ciepłe i sycące przekąski są warzywa w cieście. Jeśli pokroimy je wcześniej w niewielkie cząstki i przygotujemy ciasto naleśnikowe, przygotowanie tego dania zajmie nam dosłownie chwilę. Wystarczy, że obtoczymy je w cieście, wrzucimy na głęboki olej i po krótkim smażeniu - odsączymy.

Rybka lubi pływać

Zgodnie z przysłowiem - rybka lubi pływać, możemy też przygotować przekąski z darów morza. Do piwa doskonale będą pasowały małe, smażone rybki. Możemy też przygotować domowe paluszki rybne. Wystarczy, że podzielimy mięso na małe kawałki i usmażymy na chrupko. Żeby rybka dobrze ułożyła się w żołądku, przygotujemy do niej delikatne sosy i lekką sałatkę.

Owoce morza pasują też do wina. Idealne będą krewetki, pierścienie z kalmara czy mule. Z pewnością przygotowanie zakąski z tych produktów wymaga odrobiny wysiłku i nie jest tanie, jednak smak takiego połączenia jest wyborny. Warto się więc trochę wysilić.

Także wódka doskonale się czuje w towarzystwie ryby. Najbardziej oczywistym wyborem jest oczywiście śledź - im kwaśniejszy, tym lepiej. Koreczki, płaty, sałatki śledziowe - wybór jest ogromny. Pamiętajmy jednak, że nie jesteśmy skazani na śledzia. W roli zagrychy doskonale sprawdzą się też inne tłuste ryby. Węgorz w kawałkach, czy pasta z makreli na małych kanapeczkach też będą doskonałe. Do tego zdrowe i treściwe.

Tradycyjnie "zagrycha" jest tylko dodatkiem do serwowanego alkoholu. Nie znaczy to jednak, że dodatkiem nieistotnym. Dlatego zadajmy sobie odrobinę trudu, by zaserwować gościom coś więcej niż korniszony i paczkę paluszków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl