Polacy w labiryncie zakupów spożywczych
Większości z nas zakupy spożywcze w hipermarketach czy dyskontach kojarzą się tylko z niekończącym się labiryntem półek i alejek sklepowych, kilometrowymi kolejkami do kas czy targaniem ciężkich siatek. Dlatego aż u 60 proc. Polaków powodują one wyłącznie zmęczenie i irytację – tak wynika z najnowszych badań. Dlaczego więc wciąż tkwimy w sidłach staromodnego nawyku, podczas gdy możemy zamawiać wygodnie i bez stresu zakupy przez internet?
Czy ktoś z nas wyobraża sobie jeszcze robienie przelewów w okienku bankowym? Dlaczego więc wciąż chodzimy do stacjonarnych supermarketów? Technologia pędzi naprzód, a my często pozostajemy zakotwiczeni w starych przyzwyczajeniach. Dotyczy to m.in zakupów spożywczych: spora część Polaków w dalszym ciągu nie jest świadoma istnienia wygodnych, lecz wcale nie droższych, alternatyw dla wielogodzinnych wędrówek po hipermarketach. A od tych, jak się okazuje, najchętniej byśmy uciekli. Jak wynika z badań supermarketu online Frisco.pl, przeważająca część Polaków, bo aż 60 proc., ma do nich negatywny stosunek:
• 40 proc. uważa długie wycieczki do hipermarketów za męczące
• u co piątej osoby wywołują silną irytację.
Zmory hipermarketów stacjonarnych
Błądzenie między alejkami sklepowymi coraz bardziej drażni nowoczesnych klientów, dla których najważniejsza jest szybkość i wygoda kupowania – a tego nie zaznają w tradycyjnych sklepach. U rosnącej części społeczeństwa wiążą się one wyłącznie z negatywnymi skojarzeniami. Nic dziwnego – nie tylko napotykamy w nich wiele przeszkód, ale także nierzadko stykamy się z absurdalnymi sytuacjami. Poobijane i przebrane przez dziesiątki rąk owoce? Dodawanie do koszyka nieplanowanych produktów? Co najbardziej drażni nas podczas zakupów spożywczych w sklepach stacjonarnych? Oto 3 największe koszmary kupujących: długie kolejki do kas, tłum ludzi i hałas, błądzenie między półkami i alejkami.
Czasochłonne wyprawy do hipermarketów na duże zakupy spożywcze coraz bardziej stają się raczej przykrym obowiązkiem niż sposobem na miłe spędzenie czasu. W przypadku kobiet, do których zwykle należy odpowiedzialność za tego typu sprawunki, już prawie połowa otwarcie przyznaje, że zniechęca się na samą myśl o dźwiganiu ciężkich siatek. Do tego dochodzą długie kolejki do kas, które nie tylko powodują w nas irytację, ale także zabierają cenny czas.
Korzyści supermarketów internetowych
Na uciążliwości, z jakimi wiążą się zakupy w hipermarketach stacjonarnych, istnieje jednak wygodne rozwiązanie. Supermarkety internetowe zyskują w Polsce coraz większe grono zwolenników nie bez powodu. Za co najbardziej je cenimy?
• Dla 56 proc. Polaków ich największą zaletą jest odciążenie od noszenia ciężkich siatek. Nie musimy już pchać ciężkiego wózka, przeładowywać wypchanych po brzegi siat do bagażnika samochodu, a następnie wnosić ich przynajmniej kilka razy na 4 piętro, aby dostać się do mieszkania;
• W zakupach spożywczych online wygodę i szybkość docenia 53 proc. badanych, którzy nie muszą już krążyć między alejkami w poszukiwaniu płatków śniadaniowych czy soku pomidorowego. Produktów szukają przez stronę i szybko dodają je do e-koszyka bez niepotrzebnego błądzenia;
• Prawie połowa z nas (45 proc.) uważa także, że pozwalają one na oszczędność czasu, który zamiast na zakupy możemy przeznaczyć na to, co naprawdę ważne czy przyjemne, jak i pieniędzy, bo ceny często kształtują się na poziomie hipermarketów.
Zakupy spożywcze nie muszą być tylko przykrym obowiązkiem, dlatego coraz więcej z nas skłania się w kierunku wygodnego zamawiania przez internet. W dzisiejszym świecie kupowanie spożywki online to nie wyznacznik drogiej fanaberi, a przejaw świadomości konsumentów, którzy wybierają rozwiązania pozwalające oszczędzać ich czas, pieniędze, a także nerwy. Czy w takim razie czeka nas rewolucja, w której tradycyjne hipermarkety odejdą do lamusa?
W tekście wykorzystano Dne Eurostat na podstawie 28 krajów Unii Europejskiej, grudzień 2016.