Po czym poznać dobre konserwy? Czyli to, co najlepsze z puszki
Wakacje to czas, w którym nawet ci, którzy nie przepadają za konserwami, często się do nich przekonują. Biwaki czy wyjazdy na łono przyrody nie mogą obejść się bez puszek z wędlinami, warzywami czy gotowymi daniami. Konserwy produkowane są od ponad stu lat, technologia idzie do przodu, ale mimo wszystko warto wiedzieć, jak rozpoznać konserwę dobrego gatunku, która nie zepsuje się nam, a jej zawartość nie będzie szkodzić.
Co znajdziemy w popularnych puszkach?
Jak wybrać dobrą konserwę?
Główną zaletą konserw jest ich wygoda. Możemy szybko je spakować i wykorzystywać w miarę potrzeb. Nie zawsze konserwa to produkty zapakowane do puszek. Kupimy je również w innych opakowaniach np. słoikach. W produkcji konserw wykorzystuje się metodę znaną także z domowego wyrobu przetworów, czyli sterylizację. Zawartość poddaje się wysokiej temperaturze, która zabija bakterie i inne drobnoustroje, ale nie zmienia zasadniczo smaku umieszczonej w pojemniku potrawy lub produktów.
Dostępne na naszym rynku konserwy są coraz lepszej jakości, a to z powodu restrykcyjnych przepisów sanitarnych. Coraz mniej w nich sztucznych substancji, coraz mniej szkodliwych konserwantów. Przed zakupem konserwy jednak powinniśmy przede wszystkim dokładnie przeczytać etykietę. Dotyczy to zwłaszcza przetworów z mięs i ryb. Najważniejsza jest zawartość głównego składnika.
Gdy zobaczymy na etykiecie mielonki, że zawartość mięsa wynosi na przykład 60 procent, powinna nam się zapalić czerwona lampka. Wypełniacze bowiem mogą nie należeć do najbardziej zdrowych produktów. Zwróćmy również uwagę na zawartość sztucznych konserwantów – najlepiej, jeśli nie będzie ich w ogóle, a jeśli już są, powinny być naturalne.
Jak pozbyć się brzydkiego zapachu z lodówki?
Zwróć uwagę na cenę
Kolejną istotną cechą dobrej konserwy jest jej cena. To, wbrew pozorom bardzo ważna sprawa. Jeśli puszka z pasztetem kosztuje niecałe dwa złote, możemy być pewni, że został on zrobiony z mięsa słabej jakości, a nawet tego, że mięsa w takim pasztecie będzie bardzo niewiele. Im wyższa cena konserwy, tym lepsza jej jakość. Szczególnie widać to po cenach przetworów wyrabianych w gospodarstwach agroturystycznych czy w małych rzemieślniczych manufakturach. Są one droższe od tych produkowanych masowo, ale ich jakość jest nieporównywalnie wyższa.
Po etykiecie przyszedł czas na opakowanie. Puszki czy słoiki z przetworami muszą być szczelnie zapakowane. Nie wolno kupować takich produktów, jeśli zauważymy wybrzuszone wieczko. Świadczy to o tym, że wewnątrz opakowania pracują bakterie. Zjedzenie takiego produktu może doprowadzić do bardzo poważnych zatruć.
Warzywa z puszki
Przeciwnicy konserwowanych produktów zwracają uwagę również na to, że w procesie obróbki tracą one swoje wartości odżywcze, witaminy i mikroelementy. To nie do końca prawda. Dobrej jakości konserwy rybne są bardzo zdrowe, ale przede wszystkim dotyczy to warzyw. Pomidory w puszce mają naturalny, wyrazisty smak i aromat lepszy niż świeże warzywa. Z kolei fasolka, ciecierzyca czy soczewica z puszki to idealny półprodukt do szybkiego przygotowania wielu smacznych dań. Nie trzeba ich długo gotować, a witamin jest w nich tyle, ile w świeżych strąkach.
Nie ma więc czego się obawiać. Czytajmy etykiety, dokładnie oglądajmy opakowanie i kupujmy dobre konserwy.
