Smacznie i zdrowo
Właśnie w rozkwicie jest czarny bez, warto pozbierać i wykorzystać kulinarnie jego kwiaty. Jak? W odpowiedzi na to pytanie pomogą nam Kasia i Bartek Latosowie, którzy porzucili wielkomiejskie życie i osiedlili się w Kosowie Lackim, gdzie prowadzą gospodarstwo agroturystyczne Latosowo. Mieszkają w domu z bali i czerpią pełnymi garściami z tego, co daje im matka ziemia.
- Od jakiegoś czasu suszymy kwiatostany czarnego bzu, które potem służą do zaparzania naszych latosowych, ziołowych naparów. Robimy również syrop, który jest niezwykle aromatyczny, pełny kwiecistego bukietu i obłędnie smakuje. Dodajemy go jako słodzik do herbat i ziół, polewamy nim kozi ser albo naleśniki czy racuszki z dyni – mówi Kasia Latos. Na następnych stronach galerii dowiecie się, dlaczego warto zbierać kwiaty czarnego bzu. Kasia zdradzi także przepisy na bzowe pyszności, o których wspomniała. Wśród nich, na końcu galerii znajdziecie przepis na bzowe naleśniki. Zapraszamy!
Zobacz także wideo: Cudowne właściowści czarnego bzu
Telewizję WP można oglądać w sieciach telewizji naziemnej i kablowych! UPC: kanał 158 lub 116. VECTRA: kanał 194. TOYA: kanał 17. INEA: kanał 28. NETIA: kanał 29.
Co może ci dać czarny bez?
Kwiaty czarnego bzu zawierają w sobie wiele dobroczynnych składników, takich jak: flawonoidy, sole mineralne, rutynę, cholinę i potas. - Herbatki czy syropy z kwiatków działają oczyszczająco na organizm, wspomagająco w chorobach układu moczowego. Poprawiają także krążenie krwi. Mogą być również stosowane wspomagająco przy chorobach górnych dróg oddechowych – łagodzą stany zapalne gardła, ułatwiają odkrztuszanie wydzieliny, obniżają gorączkę i działają napotnie – przekonuje Kasia Latos.
Jak zbierać kwiaty czarnego bzu?
Nasze babki w dawnym ziołolecznictwie wykorzystywały zarówno kwiaty, jak i liście, korzenie oraz korę czarnego bzu, jednak dziś podstawowym surowcem są kwiaty i owoce. To one posiadają bowiem najsilniejsze właściwości lecznicze.
Kwiaty należy zbierać w słoneczny dzień w maju lub w czerwcu, zanim zaczną się osypywać. Ścinamy całe baldachy. Nie wolno ich suszyć na słońcu, ponieważ ciemnieją i tracą swoje dobroczynne walory.
- Należy jednak pamiętać, że w czarnym bzie pojawia się pewien toksyczny składnik – sambunigryna. W kwiatach jest jej niewiele, najwięcej natomiast w owocach, dlatego nie należy ich próbować na surowo. Składnik ten powoduje poczucie słabości, nudności i wymioty. Na szczęście podczas gotowania czy smażenia sambunigryna ulega rozkładowi i staje się zupełnie nieszkodliwa - mówi Kasia Latos. Radzi także, by zbierając kwaity czarnego bzu, nie być zachłannym i zostawić nieco kwiatostanów na później. Wówczas jesienią doczekamy się owoców, z których również można zrobić syrop, konfiturę czy wino.
Herbatka z kwiatów czarnego bzu
- Napary w postaci herbatek robi się w bardzo prosty sposób – przekonuje Kasia i dodaje, że wystarczy zalać gorącą wodą świeże lub suszone kwiatostany. Napar ma delikatny i przyjemny kwiatowy aromat.
Syrop z kwiatów czarnego bzu
- Po zerwaniu baldachimów z kwiatostanami, należy, co niestety jest żmudne i pracochłonne, oddzielić malutkie kwiatki od łodyżek – mówi właścicielka gospodarstwa i podaje przepis na bzowy syrop, który w Latosowie stosują od lat.
Składniki: 20 pełnych łyżek kwiatków bzu, 1 l wody, sok z cytryny, 1 kg cukru.
Przygotowanie:
Przyrządzamy syrop z wody, cukru i soku z cytryny. Gorącym roztworem zalewamy oddzielone od baldachimów kwiatki. Przykrywamy bawełnianą serwetką i odstawiamy na 4 dni na dobrze nasłoneczniony parapet. Po tym czasie syrop cedzimy, zlewamy, podgrzewamy do wrzenia, ale nie gotujemy, a następnie wekujemy i gotowe.
Lemoniada "bzówka”
Naleśniki bzowe
Wystarczy całe baldachimy z kwiatkami zamoczyć w cieście naleśnikowym albo w jajku i bułce tartej, a następnie obsmażyć zarówno część spodnią, jak i każdy górny fragment przy łodyżce. - Takie naleśniki zajadamy, trzymając w ręku łodygę i obgryzając kwiatki. Tak smakują najlepiej – przekonuje Kasai Latos.