Nalewka malinowa – jak ją zrobić?
Sprawdzi się w czasie przeziębienia, pozytywnie wpływa na pracę układu pokarmowego, działa też uspokajająco. Jakby tego było mało, jest po prostu bardzo smaczna. Czy potrzeba więcej powodów, by zabrać się za przygotowanie nalewki malinowej?
Trudno znaleźć bardziej tradycyjne polskie alkohole niż nalewki, od wieków serwowane gościom w czasie świąt czy uroczystości rodzinnych. Początkowo pojawiały się przede wszystkim na stołach szlacheckich, z czasem zagościły również w domach mieszczańskich i chłopskich. Do ich przygotowania wykorzystywano różne receptury, przechodzące z pokolenia na pokolenie i często strzeżone jak największa tajemnica.
„Prawie w każdym domu, szczególnie na wsi istnieją stare wypróbowane przepisy sporządzania nalewek” – pisał Jan Gajkoś w wydanej pod koniec lat 50. XX wieku książce "Nalewki". Bazą tych niezwykłych trunków były zazwyczaj łatwo dostępne dary natury, w tym maliny – owoce krzewu rosnącego dziko na polanach i obrzeżach lasów, ale również chętnie hodowanego w ogrodach. Do dziś pozostają jednym z najpopularniejszych letnich specjałów, cenionych za przyjemny, słodko-orzeźwiający smak. Warto wykorzystać je do przygotowania nalewki.
Maliny – co w nich siedzi
Maliny są nie tylko smaczne, ale również zdrowe. Kryją w sobie dużą dawkę witamin (A, B2, C, PP), pektyn (owocowy błonnik, który obniża poziom "złego" cholesterolu LDL, pomaga oczyścić organizm ze szkodliwych toksyn oraz zapobiega zaparciom), minerałów (żelaza, potasu, miedzi), antocyjanów (barwników roślinnych stymulujących system odpornościowy, wpływających ochronnie na układ krwionośny, zmniejszających ryzyko schorzeń serca i poprawiających ostrość widzenia) oraz kwasów organicznych, zwłaszcza salicylowego i jabłkowego.
Zobacz też: Czy trzeba myć maliny?
Nic dziwnego, że nalewka malinowa od wieków jest uważana za specjał, który nie tylko zachwyca smakiem, ale również korzystnie wpływa na zdrowie, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Wykazuje właściwości rozgrzewające i napotne, działa przeciwkaszlowo oraz obniża gorączkę. Dlatego od dawna podaje się ją osobom zmagającym się z przeziębieniem, anginą czy grypą.
Kieliszek nalewki zaleca się także kobietom w okresie menopauzy, ponieważ aromatyczny produkt skutecznie uspokaja i pomaga łagodzić dolegliwości związane z okresem przekwitania.
Przepis na nalewkę malinową
Najlepsze maliny do wyrobu nalewki zbiera pod koniec lipca, w słoneczny dzień. Powinny być mocno dojrzałe, bo wówczas mają szczególny smak i zapach. Jeśli kupujemy je w sklepie czy na targu, najpierw spróbujmy, czy owoce są wystarczająco aromatyczne.
Następnie maliny należy dokładnie oczyścić, odrzucić liście i ewentualne zgniłe, niedojrzałe lub chore owoce, które mogą negatywnie wpłynąć na smak nalewki. Przekładamy je do naczynia, najlepiej szklanego gąsiora i zalewamy spirytusem (na kilogram malin litr alkoholu). Pozostawiamy w szczelnie zamkniętym słoju przez miesiąc, w jasnym, słonecznym miejscu.
Po tym czasie nalewkę zlewamy przez bibułę filtracyjną i łączymy z syropem przygotowanym z litra wody i 25 dag cukru. Znów szczelnie zamykamy i pozostawiamy na tydzień. Następnie ponownie przecedzamy przez bibułkę filtracyjną i przelewamy do butelek, które szczelnie korkujemy, umieszczamy w ciemnym i chłodnym miejscu, najlepiej na kilka miesięcy.
Oczywiście istnieje wiele innych receptur nalewki malinowej. Przepis zamieszczony na początku XX wieku w "Praktycznym Kucharzu Warszawskim" głosi np.: "Ile się bierze spirytusu trzy razy pędzonego, tyle malinowego soku. 2 łuty goździków (jeden łut wynosił około 12, 5 grama – przyp. red.) i 2 łuty potłuczonych śliwkowych pestek, postawić w ciepłem miejscu, a po paru tygodniach dobra do użycia".
Ciekawym pomysłem jest nalewka malinowa z rumem. Kilogram dojrzałych owoców należy wieczorem zagotować z 0,5 kg cukru, 0,25 l wody i sokiem z cytryny, często mieszając. Zostawiamy na noc w naczyniu, a rano znów gotujemy. Przecedzamy przez bibułkę filtracyjną i ponownie doprowadzamy do zagotowania. Do gorącego roztworu wlewamy 0,5 l rumu. Mieszamy, kolejny raz filtrujemy, a po wystudzeniu przelewamy do butelek. Szczelnie zamykamy i odstawiamy na miesiąc w ciemne miejsce. Nalewka malinowa najlepiej smakuje schłodzona do temperatury 10-12 st. Można ją również dodawać do herbaty.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl