Mrożone kontra świeże. Jakie wybierać ryby?
Jak wynika z najnowszych raportów, Polacy spożywają coraz mniej ryb, mimo że są one źródłem białka, witamin, kwasów omega-3. Dużo więc tracimy eliminując je z codziennej diety. Gdy już decydujemy się na zakup, często stoimy przed dylematem "mrożone czy świeże"? Jak podaje "The Washington Post", mrożone ryby wbrew pozorom mogą okazać się dla nas lepszym wyborem.
Jak pisaliśmy niedawno, raport "Rynek rolny – marzec 2018" Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wskazywał, że w 2017 roku na każdego Polaka przypadło 12,48 kg ryb i owoców morza, czyli o 0,63 kg mniej niż rok wcześniej. W związku z tym, że jedzenie ryb nie jest popularne w kuchni polskiej, zdarza się, że nie wiemy jaką rybę kupić, a także gdzie i w jakiej formie.
Jak wskazuje "The Washington Post" powołując się na zdanie ekspertów, mrożone ryby są często lepszym wyborem niż te świeże. Zdaniem Bartona Seavera, szefa kuchni mieszkającego w stanie Maine w USA, obecnie ryby mrożone są w taki sposób, który pozwala na zachowanie ich jakości i wartości odżywczych. Seaver podkreśla też, że takie przechowywanie żywności ma korzystny wpływ dla środowiska i jest istotne dla zrównoważonego rozwoju.
Warto podkreślić, że dzięki zaawansowanej technologii ryby zostają zamrożone w ciągu kilku godzin od ich złowienia. Z kolei ryby sprzedawane jako świeże, mogą być przechowane w sklepie przez kilka dni, a nawet tygodni. Jak podkreślają eksperci, bardzo ważną kwestią jest czytanie etykiet. Dzięki temu dowiemy się, czy ryby, które chcemy kupić zawierają w sobie niezdrowe składniki i dodatki.
Jak podaje "The Washington Post", w 2016 roku naukowcy z National Fish and Wildlife Foundation przeprowadzili badania dotyczące różnicy między zamrożonymi i "świeżymi" rybami sprzedawanymi w sklepach. Co ciekawe, po upieczeniu, większość ankietowanych stwierdziła, że ryba zamrożona była smaczniejsza lub równie smaczna jak świeża.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl