Kolacja na gołym ciele
Są tacy, którzy nie cenią przyjemności podniebienia. Są też tacy, którzy nie lubią seksu. Ale to wyjątki. Większość z nas uwielbia jedno i drugie - czasem nawet nie umiemy się zdecydować co sprawia nam większą przyjemność. A gdyby tak połączyć oba doznania?
Pomysł nie jest nowy, ale wciąż mało wykorzystywany. A szkoda. Wieki temu Rzymianie z dużym zadowoleniem łączyli ucztowanie i miłość. Jednak takie współ...biesiadowanie i współ... życie niekoniecznie trafi do wyobraźni współczesnych ludzi. A przynajmniej większości kobiet. Jednak miłośnicy i kina i literatury z pewnością nie raz widzieli lub czytali, jak podniecająca może być uczta przygotowana na gołym ciele.
O tym że do takiej kulinarno- seksualnej zabawy z powodzeniem można wykorzystać bitą śmietanę, lód czy truskawki przekonali nas najlepiej Kim Basinger i Mickey Rourke w "Dziewięć i pół tygodnia". Ale na sklepowych półkach znajdziemy znacznie więcej smakołyków, które doskonale sprawdzą się w sypialni.
Owocowa miłość!
Przede wszystkim należy kierować się własnym gustem. W końcu nie każdy musi lubić lody. Oczywiście trudno bez uśmiechu zachęcać do układania na piersiach partnerki kotletów mielonych, ale co tam. Jeśli to sprawi wam największą radość - dlaczego nie? W kuchni znajdziecie na pewno coś - co on chętnie zje, a ona na sobie położy. Albo odwrotnie.
Doskonale nadają się do tego drobne owoce - truskawki, czereśnie, jagody, maliny czy winogrona. Zazwyczaj są okrągłe, więc żeby nie staczały się byt szybko z ciała można "podtopić" je w bitej śmietanie, rozpuszczonym miodzie czy - jakby stworzonym do tego celu - syropie klonowym. Doskonale do gry wstępnej nadają się też sosy do lodów czy płynna czekolada. Ważne by słodycz sosów zrównoważyć czymś np. lekko kwaskowatym. Bez tego może stać się zbyt lepko nie tylko w łóżku, ale i w ustach.
Niezwykłe aromaty
Warto pamiętać, że węch jest jednym z najważniejszych zmysłów. Dotyczy to zarówno kuchni, jak i sypialni. Wspaniały zapach może wywołać uczucie głodu, ale i podniecenia. Właśnie ten niezwykle pierwotny zmysł - tak ważny w świecie zwierząt, a więc i naszym - warto wykorzystać podczas "kolacji" w sypialni. Bo choć zabawa z jedzeniem w łóżku sama w sobie jest czymś ekscytującym, to różne zapach pozwolą nam stworzyć inną atmosferę tej nocy.
Szampan i truskawki jedzone np. z pępka ukochanej kojarzą się z ekstrawagancją i luksusem. Jeśli do naszego jedzenia dodamy przyprawy korzenne będzie egzotycznie... Z wanilią nasza noc będzie słodkawa, ostrą zapewni szczypta papryczki... Zmieniając zapachy, możemy przeżyć 1000 i jedną niezwykłą noc.
Polecamy również:
Smak Azji
Zarówno sztuka kochania, jak i tajniki kuchni mają w Azji bogatą tradycję. Warto z niej zaczerpnąć. Nie tylko zaglądając do kamasutry, ale i tajskiej, chińskiej, indyjskiej czy japońskiej książki kucharskiej. Kto oglądał pierwszą część "Sexu w Wielkim Mieście" wie, że ukochanego można zaprosić na sushi podawane wprost na surowej skórze.Warto się jednak upewnić, czy nasz mężczyzna wróci do domu na kolację. Inaczej - jak filmowa Samantha - można zostać samą z wasabi tam, "gdzie kobieta nie powinna mieć wasabi". Trzymając się kuchni azjatyckiej warto też wykorzystać krewetki. Niekoniecznie na surowo. A idąc bardziej na północ - Azji, a nasz wschód - ciekawą propozycją kuchenno-sypialnianą z pewnością jest też kawior.
Cała w kwiatach
Miłość w płatkach róży marzy się chyba każdej kobiecie. Aby ten pomysł spodobał się także panom warto skorzystać z kwiatów, które ze smakiem spałaszuje zwiedzając nasze ciało. Mogą być płatki róż - byle z cukrem, inaczej są gorzkawe. Doskonale sprawdzą się też kandyzowane fiołki, kwiaty ogóreczników, czarnego bzu, czy rumianku. Kwiatki można też umieścić w pojemniku do lodów i zalać wodą. Kostki lodu tak przyozdobione można zarówno wykorzystać do drinków, jak i regulowania temperatury w łóżku.
Droga do celu
Nie tylko w restauracji ważne jest jak podane jest danie. W sypialni również. I tu mamy prawdziwe pole do popisu. Napisy ze słodkiego sosu ozdobione owocami, krewetki w kręgu ułożone naprzemiennie z plasterkami avocado, albo cząstkami pomarańczy i ten najbardziej upragniony wzór - droga do celu.
Może się zaczynać w zagłębieniu szyi i prowadzić przez najwrażliwsze miejsca kobiecego ciała. Na szczytach sutków nagroda w postaci truskawek zatopionych w słodkim kremie, dalej poziomki prowadzą język aż do pępka, a niżej... może rozetka z mandarynki? Jedynym ograniczeniem w tej słodko-kwaśnej zabawie jest nasz smak i wyobraźnia.
Agata Dutkowska
fot. Thinkstock
Polecamy również: