Dania w mundurkach
W sklepach królują młode ziemniaki. Warto skorzystać z tego przyjemnego urozmaicenia i przygotować coś pysznego dla całej rodziny.
W sklepach królują młode ziemniaki. Warto skorzystać z tego przyjemnego urozmaicenia i przygotować coś pysznego dla całej rodziny.
W kwestii wyjaśnienia. Ziemniaki, wbrew pozorom, wcale nie są tuczące. Młode dostarczają około 70 kcal na sto gram, a stare - 85 kcal. Do tego praktycznie nie zawierają tłuszczów. Są za to źródłem witaminy C oraz niewielkich ilości witamin A, B1, B6 i PP. Zawierają potas, magnez, wapń, żelazo i fosfor, a także błonnik. Wszystko zależy od tego, jak je przygotujemy i z czym podamy.
Pieczone z fantazją
Oczywiście młodsze ziemniaki są lepsze od starych nie tylko dlatego, że zawierają mniej kalorii (mają więcej wody). Ich skórka jest dodatkowym źródłem witamin, dlatego lepiej ich nie obierać, a jedynie dokładnie myć lub dodatkowo szczotkować. Teraz, kiedy młode ziemniaki można w dużym wyborze znaleźć w każdym warzywniaku, warto samemu sprawdzić, dlaczego mają tak wielu amatorów. Można je po prostu piec lub gotować, ale doskonale nadają się także jako składnik sałatek.
Na początek proponujemy pieczone ziemniaki ze szpinakiem. Potrzebować będziemy 1/2 kg pieczonych młodych ziemniaków, 1/2 kg liści świeżego i tyle samo mrożonego szpinaku, 200 g wiejskiego serka (cottage), 3 łyżki świeżo tartego parmezanu, 1/2 szklanki śmietany, 2 łyżki mąki, 2 łyżki masła, po 1 łyżeczce mielonych nasion kolendry, mielonych nasion kminku, słodkiej papryki, kurkumy i 1 ząbek czosnku.
Ziemniaki myjemy, następnie układamy na blaszce lub żaroodpornym naczyniu, polewamy oliwą i wstawimy do piekarnika rozgrzanego do 250 stopni Celsjusza. Będą się piekły przez jakieś 15 minut.
Teraz należy umyć i pokroić liście szpinaku. Wrzucamy je na patelnię z rozgrzanym masłem i dodajemy przyprawy. Dusimy pod przykryciem, co jakiś czas mieszając. Jeśli będzie trzeba, możemy dodać odrobinę wody. Po kilku minutach dorzucamy zamrożony szpinak. Znowu dusimy, aż całość się zagotuje.
Na koniec dodajemy serek, śmietanę dokładnie wymieszaną z mąką, parmezan i czosnek (chyba że ktoś nie lubi). Ponownie czekamy, aż się zagotuje. Doprawiamy solą i podajemy z pieczonymi ziemniakami. Pycha!
Sycące sałatki
Do sałatki ziemniaczanej z sosem jogurtowym potrzebujemy: 1 kg młodych ziemniaków, 200 ml jogurtu naturalnego, 6 średnich ogórków kiszonych, 4 jaja ugotowane na twardo, 3 ząbki czosnku, 2 łyżki majonezu, pęczek szczypiorku i kopru oraz przyprawy (imbir, gałka muszkatołowa, rozmarynu, bazylia, pieprz, sól).
Zaczynamy od ugotowania ziemniaków w mundurkach. Gdy będą gotowe, należy je ostudzić i pokroić w kostkę. Kroimy też jajka, ogórki, szczypior i koper. Całość mieszamy z majonezem, czosnkiem oraz przyprawami i już gotowe.
Inna propozycja sałatki, bardziej barwna, to ziemniaki po grecku, czyli mówiąc krótko - z fetą. Oto czego potrzebujemy: pół kilograma młodych ziemniaków, pęczek szczypiorku, pęczek rzodkiewek, 2/3 kostki fety, 2 ząbki czosnku, łyżka oliwy z oliwek, zielona sałata, świeża bazylia oraz zmielony czarny pieprz.
Podobnie jak poprzednio zaczynamy od umycia i ugotowania ziemniaków w łupinkach. Następnie bierzemy się za szczypiorek i rzodkiewki: myjemy je i kroimy, rzodkiewkę w talarki, a szczypior w drobną kostkę.
Do rondelka wlewamy oliwę i rozpuszczamy fetę. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i całość doprawiamy pieprzem. Gotujemy na bardzo małym ogniu, cały czas mieszając, do chwili, aż otrzymamy sos.
Ugotowane ziemniaki kroimy na ćwiartki i układamy na liściach sałaty. Polewamy sosem z fety i posypujemy szczypiorkiem. Ozdabiamy rzodkiewką i liśćmi bazylii. Smacznego!
qk
fot. Jupiterimages