Czy oni naprawdę to jedzą?!

Dla większości z nas sama myśl przełknięcia jakiegokolwiek owada jest obrzydliwa. Jak się jednak okazuje, każdy z nas zjada około 500 gram robaków rocznie. Ponieważ na świecie istnieje ok. 6 mln gatunków owadów, a ich łączna masa znacznie przewyższa masę wszystkich ludzi na Ziemi, owady są dosłownie wszędzie. Co za tym idzie, bardzo często są też w naszym pożywieniu. Z reguły zjadamy je zupełnie nieświadomie, są jednak liczne kultury, w których owady z całym swoim bogactwem i różnorodnością stanowią stały element diety. W krajach Ameryki Południowej, Azji czy Afryki od wieków owady ceni się ze względu na ich walory odżywcze i smakowe. Dla porównania owady zawierają dwa razy więcej białka niż ryby! Ponad to, są źródłem witamin, składników mineralnych i tłuszczu.

Tekst: KŻ/ESE/

To niekwestionowany przysmak w państwach Półwyspu Indochińskiego. Mięso tego owada najczęściej serwuje się grillowane lub smażone. Podsmażone na maśle szarańcze, przypominają w smaku krewetki. Wielbiciele słodyczy mogą przygotować szarańcze na słodko, np. oblane czekoladą. Podstawową zasadą przy przygotowaniu tych owadów jest ich oczyszczenie ze skrzydeł i nóg.

A właściwie ich jaja i larwy to prawdziwe smakołyki. W Kolumbii zbiera się specjalny gatunek mrówek z dużym odwłokiem zwany Culonas. Podsmażone mrówki można zjeść same lub wzbogacić ich smakiem sos lub tacos. Do popularnych przekąsek należy też pasta z mrówki żniwiarki. W kuchni meksykańskiej używa się larw mrówek do przyrządzenia popularnej potrawy escamoles lub tzw. mrówczego kawioru. W Tajlandii popularnym dodatkiem np. do sałatek są mrówcze jaja w zalewie, do kupienia w słoikach.

Przed zjedzeniem tych sympatycznych owadów, podobnie jak w przypadku szarańczy należy najpierw oczyścić je ze skrzydeł i odnóży. Choć najlepiej smakują na ciepło, podsmażone lub pieczone, to w Japonii typową przekąską koktajlową są koniki kandyzowane.

Larwy jedwabnika to przegryzka znana bardzo dobrze np. Koreańczykom. W Korei Południowej larwy przyszłych motyli można znaleźć w różnych wersjach. Na miejskim straganie najczęściej będą to prażone, w sklepie z kolei - w puszce. Również mieszkańcy Czarnego Lądu rozsmakowali się w larwach, których spożywają ok.30 gatunków. Z reguły suszą je na słońcu.

Te latające owady są popularne w kuchni azjatyckiej. W Japonii są konserwowane w puszkach lub gotowane z ryżem. Według niektórych źródeł, cesarz Hirohito był prawdziwym amatorem tej oryginalnej potrawy.

A co najbardziej lubią Amerykanie i Europejczycy? Owadzie słodkości! Na rynku amerykańskim od lat działa firma specjalizująca się w produkcji słodyczy z robakami! Producent oferuje szeroką gamę prawdziwych delicji m.in. lizaki z owadami, słone świerszcze do przegryzienia czy mrówcze praliny. Mimo wszystko, jedzenie owadów w świecie zachodnim wciąż pozostaje dość egzotycznym upodobaniem, choć fani tej nietypowej kuchni mogą jej skosztować w specjalnych owadzich restauracjach w Londynie czy Waszyngtonie. Być może wkrótce przyjdzie też czas na nas? Póki co, w ramach oswojenia się z tematem polecamy owadzie słodkości!

Tekst: KŻ/ESE/