Co zrobić, aby kotlety schabowe były miękkie i nie kurczyły się podczas smażenia?

Jeśli zależy wam na tym, aby wasze kotlety nie kurczyły się podczas smażenia, kluczowe jest to, jak przygotujecie je jeszcze przed ich wylądowaniem na patelni. Najpierw schab należy pokroić na 1-2 cm plasterki. Następnie przy pomocy ostrego noża usuwamy wszystkie chrząstki i żyłki. Warto je wyciąć, ponieważ są nieapetyczne, a dodatkowo powodują, że mięso jeszcze bardziej się kurczy. Białej otoczki wokół schabu nie trzeba wycinać, ale dobrze jest naciąć ją w kilku miejscach. Kotlety rozbijamy pod kawałkiem folii spożywczej. Jeśli nie mamy akurat w domu folii, możemy użyć rozciętego na pół plastikowego woreczka. Dzięki tej metodzie będziemy mogli rozbić kotlety bardzo cienko, a mięso zachowa swoją strukturę i nie rozpadnie się.

Ważne, żeby panierka dobrze przylegała do kotleta. Wówczas mniej wody wydostanie się z mięsa i kotlet nie będzie przesuszony. Należy zachować odpowiednią kolejność - najpierw obtaczamy mięso w mące, potem jajku, a na końcu w bułce tartej. Kotlety smażymy na smalcu lub olejach roślinnych o wysokiej temperaturze dymienia, np. rzepakowym lub słonecznikowym. Patelnia musi być mocno nagrzana. Dzięki temu nasz kotlet szybko się usmaży, a mięso będzie kruche i soczyste.

Wiele osób popełnia ten błąd, myśląc, że szybciej w ten sposób usmażą kotlety. Niestety, para, która zbiera się na pokrywce, skrapla się i ląduje na patelni, przez co nasze kotlety raczej się duszą, a nie smażą. Takie kotlety będą po prostu niesmaczne i nieestetyczne. Panierka kotleta powinna być chrupiąca, a przy zastosowaniu tej metody zwyczajnie się rozmoczy.