Afrodyzjaki, które znajdziesz w kuchni
Niektóre produkty spożywcze korzystanie działają na układ pokarmowy lub krwionośny. Inne mają pozytywny wpływ na pracę mózgu i układu moczowego. Są też takie, które poprawiają libido, dodają energii i rozgrzewają. Przed wieczorem walentynkowym z pewnością najbardziej przydadzą nam się te ostatnie. Okazuje się, że afrodyzjaki, bo o nich mowa, znajdziemy we własnej kuchni. Które produkty spożywcze uważa się za najsilniejsze z nich?
Alkohol
Szczególnie czerwone wino i szampan uznawane są za afrodyzjaki. Pomagają one rozładować napięcie i zrelaksować się. Ponadto sprawiają, że stajemy się odważniejsi i bardziej chętni do łóżkowych eksperymentów. Należy jednak pamiętać, by nie przesadzić z ich ilością. Jeśli wypijemy zbyt dużo alkoholu, nasze libido powędruje w dół i staniemy się przynajmniej śpiący. Nici wtedy z miłosnych uniesień.
Ananasy
Ananas – szczególnie ten świeży – zawiera duże ilości witaminy A i C, a także składniki mineralne, takie jak żelazo, magnez i wapń. Z tego też względu owoc ma właściwości wzmacniające organizm, poprawiające kondycję, a także wspierające sprawność seksualną i potencję. Poza tym jest bardzo smaczny, więc idealnie będzie pasował do walentynkowej kolacji i współgrał z innymi jej składnikami.
Awokado
Już sam kształt awokado stymuluje wyobraźnię i sprawia, że należy ono do grona afrodyzjaków. Awokado bogate jest w witaminę E, która dodaje energii, ale też stymuluje organizm do produkcji hormonów – zarówno męskiego testosteronu, jak i żeńskiego progesteronu i estrogenu, które mają bezpośredni wpływ na potencję i libido. Dodatkowo awokado to cenne źródło zdrowych kwasów tłuszczowych, które pozytywnie wpływają na mózg.
Sprawdzone sposoby na niedojrzałe awokado
Banany
Banan kryje w sobie dużo potasu i witaminy B, które podnoszą poziom energii. Dodatkowo zawiera bromelainę, czyli enzym, który wspomaga produkcję testosteronu i erekcję. Banany doskonale dogadują się z czekoladą, która również jest uważana za doskonały afrodyzjak.
Bazylia
W czasach wiedźm i szeptuch bazylię dodawano do miłosnych eliksirów. Nie był to przypadek, bo to właśnie ziele odpowiada za wysoki poziom libido, a dodatkowo wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu krążenia. Bazylię można dodawać nie tylko do makaronu czy pomidorów, ale również do deserów i drinków.
Buraki
Może nie wyglądają, ale są naprawdę skutecznym afrodyzjakiem – szczególnie jedzone na surowo. Przede wszystkim wpływają na naczynia krwionośne, poprawiając ich pracę. Zawierają betainę, która poprawia nastrój, oraz bor, który stymuluje działanie hormonów płciowych. Można dodać go do smoothie albo zrobić na jego bazie pyszną surówkę.
Chili i inne ostre przyprawy
Nie każdy lubi pikantne dania, jednak warto wiedzieć, że nie tylko pieką one w język, ale również pobudzają wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęścia. Tym samym poprawiają nastrój, a jednocześnie doskonale rozgrzewają i przyspieszają tętno, co działa stymulująco na nasze zmysły.
Cynamon
Już sam zapach cynamonu u niektórych osób może wywoływać podniecenie. Jego działanie jednak nie skupia się tylko na zmyśle węchu. Cynamon wpływa na rozszerzanie naczyń krwionośnych oraz zmniejsza uczucie zmęczenia, więc dzięki niemu stajemy się pełni energii i chętni do nowych wyzwań – również łóżkowych.
Czekolada
Czekolada to jeden z najbardziej znanych afrodyzjaków. Zawiera teobrominę, która wpływa na zwiększenie wydzielania serotoniny i endorfin, czyli hormonów szczęścia, oraz adrenaliny, która ma działanie pobudzające. Tym samym czekolada poprawia samopoczucie, zmniejsza uczucie zmęczenia i dodaje energii, zwiększając też ochotę na seks.
Czosnek
Wydawałoby się, że czosnkowy oddech nie jest zbyt podniecający, jednak okazuje się, że czosnek to świetny afrodyzjak. Przyspieszając krążenie krwi w żyłach, podnosi poziom libido i sprawia, że doznania seksualne będą intensywniejsze. Dodatkowo czosnek poprawia nastrój i ma pozytywny wpływ na pracę układu nerwowego. Ślimaki z masłem czosnkowym na romantycznej kolacji? Jak najbardziej!
Ostrygi i inne owoce morza
Ostrygi należą do najbardziej znanych afrodyzjaków. Razem z innymi owocami morza, takimi jak krewetki, małże czy kraby, mocno oddziałują na zmysły, zwiększając pożądanie. Zawierają one dużo aminokwasów, selenu i cynku, które mają korzystny wpływ na potencję i stymulują produkcję testosteronu. Nic dziwnego, że na walentynkowej randce tak często podawane jest np. sushi.
Seler
Zarówno seler naciowy, jak i korzeniowy to naturalne afrodyzjaki, które warto wprowadzić do swojej diety na co dzień, a nie tylko od święta. Seler ma w sobie argininę, asparaginę, cynk i potas, które, zwiększając przepływ krwi do narządów płciowych, wzmagają pożądanie i popęd seksualny. Seler naciowy nazywany jest nawet viagrą dla kobiet i mężczyzn.
Truskawki
To kolejne z najbardziej znanych afrodyzjaków, które najczęściej łączy się z szampanem i czekoladą. Truskawki oddziałują na nasze wszystkie zmysły swoją intensywną barwą, niesamowitym zapachem i doskonałym smakiem. Dodatkowo zawierają mnóstwo witaminy C, cynku i selenu, które rozbudzają pożądanie u obu płci.
Jeśli planujesz walentynkowe spotkanie z ukochanym/ukochaną, koniecznie wprowadź do waszego menu kilka z powyższych produktów spożywczych. Wieczór na pewno będzie należał do udanych. Nie bez powodu uważa się, że afrodyzjaki pochodzą od samej Afrodyty – greckiej bogini miłości. Stąd też zresztą wywodzi się ich nazwa.