Polskie przysmaki: albo uwielbiasz, albo nie znosisz
Mają tylu zachwyconych miłośników, co zniesmaczonych przeciwników. Obok wielu tradycyjnych polskich dań trudno przejść obojętnie, bo albo się je kocha, albo szczerze nie cierpi. Poznaj potrawy, które potrafią skłócić wybrednych smakoszy.
1. Salceson
Dobrze przyrządzony i doprawiony, może smakować naprawdę fantastycznie. Wygląda też apetycznie, z pewnością ciekawiej niż zwykła szynka albo kiełbasa. Co bardziej delikatnych konsumentów mierzi jednak sam pomysł wzięcia do ust głowizny (zwykle języka oraz uszu, rzadziej mózgu i oczu). Rzeszę najbardziej oddanych miłośników tej wędliny znajdziemy przede wszystkim wśród nieco starszego pokolenia, ale również wielu koneserów kierujących się wyłącznie smakiem, a nie tradycją, docenia ten produkt.
2. Czernina
Podobno najlepiej nie wiedzieć, z czego jest zrobiona, tylko po prostu zjeść ze smakiem i zakochać się w tej nietypowej zupie, znanej jako czarna polewka, podawanej według staropolskiej tradycji konkurentowi o rękę panny jako odpowiedź odmowna. Charakterystyczny smak potrawy na bazie rosołu oraz krwi (zwykle z kaczki, kury lub królika, dawniej również gęsi) z dodatkiem m.in. cukru i octu, przypada do gustu tylko niektórym koneserom o wyrafinowanym guście; inni po prostu nie trawią tego typu połączeń.
3. Kaszanka
Ciąży na niej piętno dania mało wystawnego, przeznaczonego dla niezbyt wybrednego podniebienia. Zestaw składników, czyli kasza, krew oraz podroby, teoretycznie zdają się potwierdzać tę teorię, jednak w rzeczywistości kaszanka może sprostać gustom nawet bardzo wymagającego smakosza.
4. Golonka
Upieczona w starannie dobranych przyprawach, podana z zimnym piwem, stanowi kwintesencję solidnego obiadu, po którym trudno wstać od stołu. Smakosze śnią o tym daniu po nocach, podczas gdy przeciwnicy aż wzdragają się na myśl o sztuce tłustego mięsa polanego zawiesistym sosem, uznawanego za jedną z największych bomb kalorycznych.
5. Flaki
Wołowe flaki gotowane w zupie, przyprawione na ostro i jedzone zazwyczaj z chlebem, wpisały się w kulinarne zwyczaje wielu rodzin. Mamy sentyment do tej pożywnej potrawy, jednak oprócz grona zadeklarowanych miłośników zaskarbiła ona sobie również rzeszę krytyków, którym nie pasuje ani zapach, ani smak, ani konsystencja, ani nawet sam pomysł jedzenia kawałków żołądków.
6. Chleb ze smalcem
Danie najprostsze z możliwych - kromka świeżego, chrupiącego chleba, najlepiej wiejskiego, posmarowana smalcem - robi furorę na rozmaitych imprezach masowych oraz w restauracjach szczycących się staropolską kuchnią. Ten niby pospolity przysmak z jednej strony cieszy się dużą popularnością, jednak z drugiej ze względu na wysoką kaloryczność oraz zawartość nasyconych tłuszczów pochodzenia zwierzęcego budzi oburzenie niemal każdego dietetyka.
7. Krupnik
Zupa na wywarze jarzynowo-mięsnym to oczywiście nic wyjątkowego czy kontrowersyjnego, ale gdy zgodnie z nazwą dodamy do niej krup - czyli po prostu kaszy - w oczach co bardziej wybrednych konsumentów danie takie traci wszelki urok, a nawet pozory jadalności. Kasza pływająca w bulionie niektórych po prostu odrzuca od talerza, podczas gdy inni ze smakiem pochłaniają całą porcję i jeszcze proszą o dokładkę.
8. Bigos
Wierni fani bigosu niemal jak herezję traktują deklarację, że ktoś nie lubi tego prawdziwie staropolskiego dania. Ciężkie, treściwe danie rzeczywiście jednak budzi mieszane odczucia: albo się za nim szaleje, albo w ogóle nie jada.
9. Wątróbka z cebulą
Przyrządzanie tej niezbyt wykwintnej, ale cenionej i chętnie zajadanej potrawy niektórych domowników przyciąga do kuchni, innych wręcz wygania z domu. Odpowiedzialny za te antagonizmy jest w znacznej mierze intensywny zapach podczas smażenia oraz równie wyrazisty smak dania, wobec którego niełatwo zachować obojętność.
10. Tatar
Wpisany na stałe w obraz ważnej, a zarazem swobodnej rodzinnej uroczystości, tatar zawsze błyskawicznie znika ze stołów, co najlepiej świadczy o tym, jak bardzo jest lubiany. Nie brakuje jednak i osób, które na samą nazwę czy widok surowej siekanej wołowiny z surowym jajkiem oraz cebulą krzywią się, pełni niesmaku. Miłośnikom dania wcale to nie przeszkadza - zostaje więcej dla nich.
mb