Mąka kasztanowa – do czego ją wykorzystać
Ma lekko słodkawy smak i orzechowy aromat. Zazwyczaj wykorzystuje się ją podczas przygotowywania ciast lub domowego pieczywa, ale świetnie sprawdza się również jako składnik naleśników, pierogów, zup czy sosów. Co jeszcze warto wiedzieć o mące kasztanowej?
Mąkę wytwarza się z wysuszonych i zmielonych owoców kasztana jadalnego – drzewa z rodziny bukowatych, które zwykle osiąga bardzo duże rozmiary i potrafi rosnąć nawet 500 lat. Już przed wiekami stanowiły one podstawę pożywienia wieśniaków w wielu regionach Hiszpanii, Francji czy Włoch. Z czasem rozpowszechniły się w całej Europie, Azji Mniejszej czy na Kaukazie.
Kasztany zazwyczaj spożywano po upieczeniu lub zmieleniu na mąkę, bardzo cenioną m.in. przez św. Hildegardę z Bingen, XII-wieczną mistyczkę, uzdrowicielkę i reformatorkę religijną, która znaczną część życia poświęciła badaniom wpływu przyrody na człowieka, czego efektem były traktaty promujące zdrowy styl życia.
Wybitna średniowieczna uczona zachęcała do spożywania mąki kasztanowej, uznając ją za jeden z najlepiej przyswajalnych przez organizm produktów naturalnych, ale także silny… afrodyzjak. W pismach św. Hildegardy możemy np. wyczytać, że skutecznym remedium na wzmocnienie wątroby jest mikstura przyrządzona ze zmielonych kasztanów i miodu.
Zobacz też: Dlaczego warto jeść bataty?
W Polsce mąka kasztanowa nigdy nie zyskała większej popularności. Przez długi czas była zresztą trudno dostępna w naszym kraju. Dziś kupimy ją bez większego problemu w sklepach ze zdrową żywnością.
Mąka kasztanowa – wartości odżywcze
Mąka kasztanowa to produkt o dużych walorach odżywczych. Stanowi m.in. bogate źródło wartościowych białek, dostarcza wielu aminokwasów egzogennych, nie wytwarzanych przez organizm, a bardzo mu potrzebnych. Zawiera również solidną dawkę błonnika pokarmowego, który reguluje pracę jelit i całego systemu trawiennego, a także znacząco obniża poziom "złego" cholesterolu LDL, dzięki czemu zapobiega poważnych schorzeniom układu krążenia.
W mące kasztanowej znajdziemy sporo witamin z grupy B (zwłaszcza B1, B2, B6 i B12), niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego oraz pracy mięśni i serca, regulujących ciśnienie krwi, wzmacniających odporność oraz poprawiających samopoczucie.
Produkt uzyskiwany z ususzonych i zmielonych kasztanów jest też skarbnicą cennych dla naszego organizmu składników mineralnych, w tym: potasu (kontroluje pracę mięśni, chroni żyły i serce, pomaga utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi), fosforu (budulec komórek, ważny składnik kości i zębów), magnezu (wzmacnia mięśnie i poprawia samopoczucie) oraz miedzi (uczestniczy w produkcji czerwonych krwinek oraz pigmentu skóry, włosów i oczu, wpiera system nerwowy).
Mąka kasztanowa jest lekkostrawna, nie dostarcza również glutenu, dlatego może być bez obaw spożywana przez osoby zmagające się z nietolerancją czy nadwrażliwością na to białko.
Mąka kasztanowa – jak ją wykorzystać
Produkt sprawdza się zarówno w daniach słodkich, jak i słonych. Zazwyczaj mąka kasztanowa jest wykorzystywana podczas przygotowywania ciast lub chleba, ponieważ podczas pieczenia zawierające ją wypieki stają się bardzo pulchne.
Jednocześnie należy pamiętać, że ciasto z mąki kasztanowej staje się dość kleiste, dlatego niekiedy warto mieszać ją z innymi mąkami, lepiej pochłaniającymi wilgoć: pszenną, jęczmienną albo kokosową. Może być wówczas stosowana na wiele sposobów, do wyrobu wszelkiego rodzaju placków, naleśników czy racuchów. Mąkę kasztanową z powodzeniem wykorzystamy do zagęszczania i wzbogacania smaku zup, sosów, kremów czy dipów.
Po rozpuszczeniu jej w mleku i zagotowaniu uzyskamy polentę, czyli popularny w krajach śródziemnomorskich, zwłaszcza we Włoszech, dodatek do potraw, zamiennik naszego tradycyjnego ziemniaczanego puree.
Jeśli chcemy przygotować pożywny i zdrowy krem, możemy sięgnąć do poradnika wspomnianej już św. Hildegardy. 500 g miodu rozgrzewamy, a następnie usuwamy powstałą pianę i dodajemy 200 g mąki kasztanowej. Mieszamy i studzimy. Spożywamy w niewielkich ilościach, najlepiej łyżeczkę dziennie, na czczo.
Anna Lewandowska na swoim blogu zachwala natomiast pierogi, których ciasto przygotowuje się z mąki kasztanowej, oleju kokosowego, jajek, gorącej wody i szczypty soli, a następnie doprawia cynamonem, kardamonem oraz gałką muszkatołową. Farsz stanowią daktyle i gotowane jabłka.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl