Jak zwrócić danie do poprawy i nie wyjść na gbura? Kelnerzy o zachowaniu gości

Kiedy idziemy do restauracji, oczekujemy smacznego dania, a do tego miłej obsługi. Niestety, zdarzają się pomyłki i niedociągnięcia. Warto jednak wiedzieć, jak upomnieć się o swoje i jeszcze, jak to zrobić elegancko.

Jak zwrócić danie do poprawy i nie wyjść na gbura? Kelnerzy o zachowaniu gości
Źródło zdjęć: © 123RF
59

Większość restauracji przyjmuje zasadę "nasz klient nasz pan", dlatego wszelkie reklamacje są zazwyczaj przyjmowane, a obsługa stara się wynagrodzić klientowi niedogodności.

Irena Kamińska-Radomska, ekspert od etykiety, mówi otwarcie, że mamy prawo do zgłoszenia zastrzeżeń do naszego dania. – Jeśli zrobimy to w bardzo taktowny sposób, to taka uwaga nie powinna urazić kucharza, a tym bardziej kelnera. Taktownie to znaczy bardzo grzecznie, z odpowiednią intonacją. Trzeba również pamiętać o dyskrecji, aby inni goście się nie zorientowali, że coś jest nie tak z naszym daniem – powiedziała w rozmowie z Kobieta WP.

Zobacz także: Jak zbierać grzyby? Ekspert wyjaśnia, gdzie popełniamy błąd

No właśnie, zwrócić talerz do kuchni to nie grzech. Grzechem i wyrazem nietaktu jest zrobienie tego w sposób ostentacyjny i poniżający kelnera. Z takimi sytuacjami spotkali się Tomek i Zuza. Są w tym samym wieku, a w restauracjach pracują "z doskoku".

"Urządził przedstawienie"

Tomek zatrudnił się w popularnej sieci restauracji w wakacje. Chciał sobie dorobić i spożytkować wolny czas. Chociaż 20-latek bardzo lubi swoją pracę i kontakt z ludźmi, zdarzają się dni, kiedy ma ochotę powiedzieć "dość" i wyjść. Chłopak zapewnia, że takich sytuacji jest niewiele, ale zapadają w pamięć.

– Obsługiwałem kiedyś takiego pana, miał około 40 lat i był dobrze ubrany. Nie myślałem, że spotkanie z nim zapamiętam na długo – opowiada. Klient zamówił dwa dania i zajął miejsce pod oknem. Kiedy Tomek przyniósł mu pierwszą potrawę, zaczął się spektakl. – Wróciłem, żeby dopytać, czy wszystko jest w porządku. On wtedy zaczął krzyczeć "co to jest?!". Zaczął narzekać na liczbę dodatków i jakość wykonania dania. Twierdził, że nasz szef kuchni nie zna się na swojej pracy – relacjonuje.

Tomek grzecznie wysłuchał uwag klienta i zwrócił danie do kuchni. – Nie mam problemu, kiedy klient ma jakieś uwagi do dania, rozumiem, że chce dostać to, za co zapłacił, ale myślę, że można to zrobić w kulturalny sposób. Ten gość zrobił po prostu teatr, szkoda tylko, że jego widownią była pełna gości sala – puentuje kelner.

"Wylała zupę i wyszła z lokalu"

Zuza pracuje w renomowanej restauracji. Ceny dań tam zaczynają się od 30 złotych i to raczej za przystawki. – Zazwyczaj przychodzą do nas poważni biznesmeni albo pary na kolację – opowiada. 20-latka przeszła specjalny kurs przygotowujący do pracy. – Po tygodniu treningów myślałam, że jestem przygotowana na każdą sytuację, niestety ludzie potrafią zaskoczyć i to nie zawsze w pozytywny sposób – mówi. Zuza pracuje już kilkanaście miesięcy i zdążyła obsłużyć setki, jak nie tysiące, gości.

Najbardziej w pamięć zapadła jej pewna kobieta. – Była bardzo elegancka, ale jak tylko weszła, wiedziałam, że nie będzie to "łatwy" gość – opowiada. Kelnerka podeszła do kobiety i wspólnie wybrały dania. – Kiedy przyniosłam zupę na przystawkę, kobieta pokręciła głową – mówi. – Już po pierwszej łyżce zaczęła dosłownie krzyczeć, natychmiast podeszłam, aby zapytać, czy wszystko w porządku. Ona powiedziała tylko, że zupa smakuje jak pomyje i nie będzie jej jadła. Zanim zdążyłam zaproponować inne danie, kobieta machnęła ręką w talerz i bez słowa wyszła z restauracji. Stanęłam jak wryta – relacjonuje.

Zuzanna nie wiedziała jak się zachować. – Stałam nad rozlaną zupą i zwyczajnie się rozpłakałam, nie wiedziałam, czy powinnam to zacząć sprzątać, czy wyjść. Wszyscy się na mnie patrzyli, to był najgorszy dzień w tej pracy – opowiada.

Prawa konsumenta

Prawa konsumenta co do reklamacji dania opisała na swoim blogu Edyta Duchnicka, która jest radcą prawnym. Zaznaczyła, że danie może podlegać zwrotowi lub wymianie w kilku przypadkach.

Jednym z nich jest wygląd oraz sposób podania dania, a w szczególności czystość zastawy. "Jeżeli w potrawie znajdzie się obiekt, którego w oczywisty sposób nie powinno być w daniu, także będzie to podstawa do reklamacji. Takim przedmiotem może być np. fragment szkła, plastiku, włosy, owad itd." – napisała.

Kolejnym jest czas oczekiwania na potrawę. "Jednym z aspektów, który może podlegać reklamacji, jest czas oczekiwania na potrawę. Jeżeli w restauracji jest wyjątkowo wielu gości, potrawa jest skomplikowana i długotrwała w przygotowaniu, lub wystąpiły inne nadzwyczajne okoliczności, to należy o tym poinformować klienta. Jeżeli zapozna on się z taką informacją i mimo tego dokona zamówienia, to w zasadzie nie będzie mógł dokonać reklamacji z tego powodu" – opisuje na swoim blogu.

Niezgodność potrawy z opisem i zamówieniem również podlega reklamacji. "Chodzi tu przede wszystkim o ilość zawartych składników, ich jakość czy świeżość. Podstawą reklamacji może być także wielkość dania lub otrzymanie przez klienta innej potrawy" – pisze specjalistka.

Edyta Duchnicka nakreśliła też czas, w jakim klient ma prawo do zgłoszenia uwag. "Gość może złożyć reklamacje w restauracji aż do momentu skonsumowania potrawy. Powinien zrobić to w momencie, w którym zauważy problem. Po zjedzeniu dania reklamacja będzie bezpodstawna" – twierdzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Dodaj łyżkę do gotowania. Będą gotowe o wiele szybciej, a ich smak lepszy
Dodaj łyżkę do gotowania. Będą gotowe o wiele szybciej, a ich smak lepszy
Naturalny antybiotyk z babcinego parapetu. Przygotuj napar lub ziołowe masło
Naturalny antybiotyk z babcinego parapetu. Przygotuj napar lub ziołowe masło
Ten chleb bije rekordy popularności w Turcji. Przepis ma ponad 5000 lat
Ten chleb bije rekordy popularności w Turcji. Przepis ma ponad 5000 lat
Oto faktyczne skutki picia wody na pusty żołądek. Lekarka porządnie to wyjaśniła
Oto faktyczne skutki picia wody na pusty żołądek. Lekarka porządnie to wyjaśniła
Na herbacie pojawił się tęczowy kożuch? Niewielu wie, co oznacza i czy można ją pić
Na herbacie pojawił się tęczowy kożuch? Niewielu wie, co oznacza i czy można ją pić
Szefowa kuchni do jajecznicy dodaje cytrynę. Jednak konkretny szczegół ma znaczenie
Szefowa kuchni do jajecznicy dodaje cytrynę. Jednak konkretny szczegół ma znaczenie
Wielu je jajka na miękko. Mało kto wie, jak ich jedzenie wpływa na organizm
Wielu je jajka na miękko. Mało kto wie, jak ich jedzenie wpływa na organizm
Te osoby powinny unikać fasolkę jak ognia. Może im poważnie zaszkodzić
Te osoby powinny unikać fasolkę jak ognia. Może im poważnie zaszkodzić
Jemy go rzadko. Wspiera serce i ma mniej szczawianów niż szpinak warzywny
Jemy go rzadko. Wspiera serce i ma mniej szczawianów niż szpinak warzywny
Nieznany w Polsce kuzyn brokułu. Obniża poziom cukru i pomaga w walce ze zbędnymi kilogramami
Nieznany w Polsce kuzyn brokułu. Obniża poziom cukru i pomaga w walce ze zbędnymi kilogramami
Kruszę, rozpuszczam w wodzie i podlewam ogórki. Zawsze rosną duże i zdrowe, a plonu zazdrości sąsiadka
Kruszę, rozpuszczam w wodzie i podlewam ogórki. Zawsze rosną duże i zdrowe, a plonu zazdrości sąsiadka
Tę herbatę rozsławił angielski hrabia. Obniża ciśnienie i pomaga się wyciszyć
Tę herbatę rozsławił angielski hrabia. Obniża ciśnienie i pomaga się wyciszyć