Jak pić, żeby się nie upić? Klienci Tesco znaleźli na to sposób
Wzrosła sprzedaż mini butelek wina. Jak informują przedstawiciele sieci supermarketów Tesco, konsumenci dbający o zdrowie, starają się ograniczyć ilość spożywanego alkoholu.
Przedstawiciel Tesco, największego brytyjskiego sprzedawcy alkoholi, powiedział, że w ubiegłym roku kupujący kupili prawie 1 mln więcej butelek wina o pojemności ok. 0,25 l. Mimo że mniejsze porcje są droższe niż standardowa butelka o pojemności 0,75 l, detaliści twierdzą, że nie stanowi to już bariery dla kupujących. Mniejsza butelka wina kosztuje ok. 7-10 zł, w podobnej cenie możemy kupić dużą butelkę. Sprzedawcy twierdzą jednak, że szersza gama dobrych jakościowo win w mniejszych butelkach daje konsumentom większy wybór, pozwalając im jednocześnie na zachowanie umiaru w piciu alkoholu.
- Kiedy kupujesz pełnowymiarową butelkę wina, zawsze istnieje pokusa, by ją dokończyć. Mniejsze umożliwiają ludziom kontrolę nad liczbą spożywanych jednostek alkoholu – tłumaczy w rozmowie z "The Guardian" Ami Harmer, klientka Tesco.
Rządowi doradcy ds. Zdrowia w Wielkiej Brytanii wyrazili obawy, że ludzie zazwyczaj nie mają kontroli, ile alkoholu spożywają w domu. Rząd radzi, aby mężczyźni nie spożywali więcej niż trzy do czterech jednostek alkoholu dziennie, a kobiety od dwóch do trzech jednostek. Standardowa butelka czerwonego, białego czy różowego wina o pojemności 0,75 l i zawartości alkoholu wynoszącej ok. 13 proc. to 10 jednostek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl