Chrupiące frytki jak z McDonald's? To możliwe. Wystarczy dodać jeden sekretny składnik
Pyszne, złociste, chrupiące na zewnątrz i mięciutkie w środku. Aby zrobić takie idealne frytki, nie wystarczy pokroić ziemniaków i wrzucić ich do piekarnika. Sekret tkwi w jednym, niedocenianym składniku.
Mowa o skrobi kukurydzianej, która sprawia, że frytki przypominają w smaku te z restauracji McDonald's. Możesz je przygotować w kilka minut w domu.
Zacznij od obrania i pokrojenia ziemniaków w cienkie paski. Frytki w McDonald's powstają z ziemniaków typu Russet Burbanks. Są bogate w skrobię, która sprawia, że są chrupiące na zewnątrz. W restauracjach McDonalds frytki smażą we frytkownicy na głębokim tluszczu, ale w domu warto upiec w piekarniku.
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Pokrojone w paski ziemniaki osusz za pomocą ręcznika papierowego. Wilgoć utrudnia wsiąkanie oleju.
Przed włożeniem do piekarnika posyp frytki 2 łyżkami skrobi kukurydzianej. Skrop 1-2 łyżkami oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego. Następnie przełóż równomiernie na blaszkę, zachowując odstępy (frytki nie powinny się stykać).
Podkręć temperaturę do 200 stopni i piecz przez ok. 15-20 minut, aż frytki będą miały złocisty kolor. W międzyczasie obracaj, by upiekły się z każdej strony.
Po upieczeniu najlepiej wyłożyć na chwilę na papierowy ręcznik, by odsączyć olej. Smacznego!