Wybór jedzenia na randce zdradza więcej niż ci się wydaje

Pierwsza randka to stresowa sytuacja dla większości ludzi, a wybór restauracji może przysporzyć wiele kłopotów. Nie wiadomo, jakie oczekiwania kulinarne ma nasz partner, więc najlepiej byłoby wybrać coś uniwersalnego.

Kolejny problem pojawia się przy wyborze dania. Zdradza ono o nas więcej, niż moglibyśmy sobie wyobrazić. Wiadomo, że wybierzemy potrawę, której zjedzenie nie przysporzy nam kłopotów. Raczej nie zdecydujemy się na spaghetti z długim makaronem i pomidorowym sosem czy skrzydełka z kurczaka, które trudno jest zjeść z gracją. Ale co z potrawami, które zdradzają wiele o tym, jacy jesteśmy lub za kogo chcielibyśmy być postrzegani?
Czy zamówienie najdziwniejszego dania z menu świadczy o tym, że szukamy adrenaliny i przygody w życiu? Czy przejmowanie się ceną świadczy o nas dobrze, czy wręcz przeciwnie?

Zjawisko określane "stereotypami konsumpcyjnymi" może zostać dodane do listy kolejnych lęków związanych z pierwszą randką. Stereotypy te dotyczą zarówno tego, jak my postrzegamy partnera przez posiłek, który zamówił oraz tego jak on postrzega nas i nasz wybór.
Amerykańska psycholog Maya Aloni wyjaśnia, co niektóre konsumenckie stereotypy mogą świadczyć o człowieku. Aloni dowodzi, że osoby wybierające dietę bezglutenową są częściej wymagające, wybredne, narzekające, ale tym samym są bardziej zdyscyplinowane w życiu prywatnym.

Jej badania przedstawiają także pozytywne aspekty dotyczące osób z dietami. Wybierając na pierwszej randce dietę niskotłuszczową, kreujemy się na osoby bardziej atrakcyjne fizycznie, zdrowsze oraz bardziej wysportowane, ale także bardziej sumienne, inteligentne oraz moralne. Z drugiej strony takie osoby mogą być postrzegane jako mniej szczęśliwe i nudne.

Wyniki badań Aloni tylko potwierdzają to, jak bardzo jesteśmy oceniani przez każdy nasz ruch na pierwszym spotkaniu.
Jedzenie służy nie tylko zaspokojeniu głodu, ale może być manifestacją społeczną. Świadomie kreujemy pożądany obraz siebie. Kobieta na randce w eleganckiej restauracji prędzej wybierze dietetyczną sałatkę niż golonkę, choćby na tę drugą miała większą ochotę.

Jeśli na randce wybierzemy najdroższe danie z karty, możemy zostać uznani za osobę aspirującą do wyższych sfer i może być to źle odebrane.

Ludzie, którzy dzielą się jedzeniem na pierwszej randce, mają duże szanse na kolejne spotkanie. Takie posiłki łączą i przełamują bariery stresu. Badania Uniwersytetu w Leeds dowodzą, że prawie wszystkie pary dzielące się jedzeniem chciały spotkać się ponownie, podczas gdy tylko 43% z tych, którzy nie dzielili się jedzeniem, umówiło się na kolejne spotkanie.

Mimo wszystko, to tylko stereotypy konsumpcyjne, dlatego najlepiej zamówić to, co na co ma się ochotę. Bądź po prostu sobą i nie oceniaj partnera przez pryzmat tego, co do jedzenia zamówił.

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl