Wakacyjne smakołyki na domową imprezę. Goście będą zachwyceni

Lato to czas plenerowych spotkań w gronie najbliższych, a towarzyszy im oczywiście smaczne jedzenie. Wielu osobom ciężko wyobrazić sobie imprezę na świeżym powietrzu bez zapachu i smaku grillowanej kiełbasy czy karkówki – w końcu grillowanie to nasz "sport" narodowy. Warto jednak wyjść poza tradycyjne ramy i zaproponować gościom inne smakołyki, które szczególnie chętnie spożywamy w okresie wakacyjnym. Można je łatwo przygotować dzięki niedrogim i prostym w obsłudze gadżetom.

Ten rym często rozbrzmiewa na polskich plażach, ale może również rozbrzmieć w twoim domu, jeśli zaopatrzysz się w maszynkę do robienia lodów. Ten gadżet samodzielnie zmiesza składniki i zamrozi lody bez pomocy zamrażarki. Najprostszy przepis to połączenie jajek i śmietany. Powstał w XVI w., a jego autorem jest florencki architekt – Bernardo Buontalenti. Te lody nazywamy miękkimi lub włoskimi. Są jeszcze twarde – gałkowe. Na przykład do zrobienia lodów waniliowych wystarczy wyciąg z wanilii, mleko, śmietana o zawartości tłuszczu min. 40 proc. i cukier. W sieci znajdziecie wiele przepisów i inspiracji. Często również producenci dołączają je wraz ze swoimi maszynkami.

Parówka umieszczona w bułce słusznie kojarzy się ze Stanami Zjednoczonymi, bo pierwsza budka z hot dogami powstała w 1871 r. na Coney Island. Jednak pierwsze hot dogi powstały dzięki niemieckim frankfurterkom, bo to właśnie tych kiełbasek używano do ich przyrządzenia. Klasyczny nowojorski hot dog składa się z bułki, kiełbaski, musztardy, keczupu i sosu cebulowego.

Tak naprawdę to hot doga możecie zaserwować na wiele różnych sposobów i są nawet restauracje, które dodają do niego trufle. Maszynki do hot dogów mają podobną moc i wynosi ona zazwyczaj od 350 do 380 W. Różnią się przede wszystkim tym, ile bułek i kiełbasek można podgrzać za jednym razem.

Kolejny przysmak to uwielbiana szczególnie przez dzieci wata cukrowa. Choć sam cukier może nie jest najzdrowszy, to przecież mówimy o wakacjach, które są po to, by odpocząć i korzystać z życia. Pierwsza maszynka została zaprezentowana w 1897 r. i stworzyli ją dentysta William Morrison oraz producent cukierków – John Wharton. W 1904 r. zaprezentowano ją na Wystawie Światowej w Saint Louis i na słodki przysmak skusiło się prawie 70 tys. zwiedzających. Maszynki kosztują ok. 100 zł.

Zasada działania jest prosta – urządzenie roztapia cukier do płynnej postaci, wirówka wzbija krople w powietrze, a te tworzą cienkie nitki nawijane na patyk. Są też specjalne barwniki smakowe, które można zmieszać z cukrem, by nadać wacie np. owocowego smaku.

Ostatnia na naszej liście jest gofrownica. Gofry chyba najbardziej kojarzą nam się z wypoczynkiem w nadmorskich kurortach, ale dzięki temu urządzeniu możecie poczuć powiew morskiej bryzy w swoim ogrodzie. Największe gofrownice pozwalają przygotować nawet do 6 gofrów jednocześnie. Masa jest prosta i szybka do przygotowania. Gofry możesz połączyć m.in. z lodami.

Przy zakupie gofrownicy warto zwrócić uwagę na jej moc i ta powinna mieścić się w przedziale od 700 do 1300 W. Wtedy możecie mieć pewność, że przysmak wyjdzie taki, jak trzeba – chrupiący z zewnątrz i miękki wewnątrz, a także na tyle sztywny, by pomieścić wszystkie dodatki. Warto też wybrać urządzenie z powłoką teflonową lub ceramiczną. Gofry nie będą przywierać i dobrze się nagrzeją.