Nabijają nas w butelkę?

A właściwie w kartonik...

Obraz

/ 10Myślisz, że pijesz sok? Mylisz się!

Obraz
© archiwum

Producenci napojów nabijają nas w butelkę. A właściwie w kartonik. Bo to, co kupujemy, chcąc napić się świeżego i zdrowego owocowego soku, zwykle jest posłodzoną wodą zabarwioną kilkoma dodatkami. Taka jest właśnie różnica między sokiem, napojem i nektarem.

/ 10Ile jest soku w soku?

Obraz
© sxc.hu

To zależy od wytwórcy. Zanim zaufasz kolorowemu opakowaniu z mnóstwem owoców i znaczkowi ?100 procent", przeczytaj dokładnie skład produktu. Może się okazać, że napój ?pomarańczowy" obok pomarańczy nawet nie leżał, nie wspominając o zaangażowaniu tego cytrusa w proces produkcji.

/ 10Czy sok to naprawdę sok?

Obraz
© jupiterimages.com

Teoretycznie nazwa "sok" obliguje producenta do tego, by podczas przygotowywania produktu korzystał wyłącznie ze świeżego soku owocowego (lub warzywnego), względnie z koncentratu, czyli soku zagęszczonego, oraz wody - ale wyłącznie w proporcjach odpowiadających stan pierwotny; wody może być tylko tyle, ile wcześniej zostało odparowane. Dodaje się także naturalny aromat usunięty podczas zagęszczania.

/ 10Jakie są normy?

Obraz
© archiwum

Prawo unijne precyzuje, że sok owocowy musi zawierać od 85 do 100 proc. owoców. Można dodać niewielką ilość cukru (z wyjątkiem soków z gruszek oraz winogron), względnie ściśle określonych substancji słodzących, jak syrop glukozowy czy fruktozowy. W przypadku ilości 15 gram na litr - czyli około trzech łyżeczek - w ogóle nie trzeba deklarować obecności tego składnika w produkcie. Cukru czy innej substancji słodzącej nie może być więcej niż 150 gram na litr, ponadto nie można go łączyć z kwaskiem cytrynowym; jednocześnie samego kwasku cytrynowego może być w soku do 3 gram na litr.

/ 10Działania zakazane

Obraz
© jupiterimages.com

Całkowicie niedozwolone są za to sztuczne barwniki czy konserwanty. Soku nie można też słodzić za pomocą sztucznych słodzików. Przyrządzanie nektaru nie jest obwarowane tak surowymi przepisami, ale jakieś reguły nadal obowiązują. To świeży lub przygotowany z koncentratu sok rozcieńczony wodą, względnie przecier lub mieszanina obu tych produktów.

/ 10Sok prawdziwy - czyli?

Obraz
© archiwum

Dobrą wiadomością dla konsumenta jest ściśle określona minimalna zawartość prawdziwego soku, która wynosi:
- 50 proc. - dla pomarańczy, jabłek, brzoskwiń, ananasów oraz gruszek;
- 40 proc. - dla malin, truskawek, moreli, jeżyk i czereśni;
- 35 proc. - dla wiśni;
- 30 proc. - dla śliwek, żurawin, agrestu;
- 25 proc. - dla cytryn, bananów, porzeczek (czarnych, czerwonych i białych), granatów, mango, guawy oraz papai.

/ 10Woda z sokiem czy sok z wodą?

Obraz
© flickr.com/jennydowning/2.0/at

Skoro soku jest mniej, więcej będzie wody... oraz innych składników. Do nektaru można dodać więcej cukru/innej substancji słodzącej: do 200 gram na litr. Można też dodać równocześnie substancje słodzące i zakwaszające.

Słodziki są dopuszczalne, natomiast nie wolno stosować sztucznych barwników, aromatów oraz konserwantów.

/ 10Nie ma zasad?

Obraz
© archiwum

Praktycznie rzecz biorąc nie ma żadnych zasad, byleby użyte składniki w ogóle nadawały się do spożycia. Napoje bowiem zakwalifikowane są jako ?bezalkoholowych napojów produkowanych na bazie soków".

Nie obowiązują żadne limity w zakresie zawartości owoców, więc producenci robią, co chcą. Są oczywiście napoje - głównie renomowanych firm, które każą sobie słono płacić za rzekomo ?naturalny" i ?stuprocentowy" przysmak - które zawierają, bagatela, aż 20 procent soku. Większość dostępnych na sklepowych półkach kartoników kryje jednak nie więcej niż kilka procent prawdziwych owoców.

/ 10Producenci napojów mogą wszystko

Obraz
© flickr.com/vhs&f/2.0/at

Ponadto do napoju można dodać właściwie wszystkiego: pół kilograma cukru, słodzik, środki zakwaszające (by konsument nie poczuł ogromnych ilości słodzika), barwniki, sztuczne aromaty, konserwanty etc.

10 / 10Jak jest w praktyce?

Obraz
© flickr.com/alycat/2.0/at

Tyle teorii. W praktyce polscy wytwórcy jeszcze nie zawsze przestrzegają zgodnego z unijnymi normami oznaczenia produktów. Zasadniczo jednak możemy założyć, że skład podany na opakowaniu jest w przybliżeniu zgodny z rzeczywistością. By nie dać się nabrać, wystarczy więc za każdym razem dokładnie przeczytać etykietę.

Wybrane dla Ciebie

Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Mięso idealne dla dzieci oraz seniorów. Ogrom minerałów i białka, a mało tłuszczu
Mięso idealne dla dzieci oraz seniorów. Ogrom minerałów i białka, a mało tłuszczu
Tych grzybów nigdy nie susz. Tracą smak, konsystencję, a nawet stają się niestrawne
Tych grzybów nigdy nie susz. Tracą smak, konsystencję, a nawet stają się niestrawne
Znajdziesz w każdym warzywniaku, ale zapomniana. Doskonała na stłuszczoną wątrobę i problemy z jelitami
Znajdziesz w każdym warzywniaku, ale zapomniana. Doskonała na stłuszczoną wątrobę i problemy z jelitami
Najdroższe grzyby. Kilogram kosztuje 250 tys. zł, ale niewielu odważy się je zbierać
Najdroższe grzyby. Kilogram kosztuje 250 tys. zł, ale niewielu odważy się je zbierać
Kiedyś jadali go tylko chińscy cesarze. Dziś ten grzyb rośnie też w Polsce, ale jest mało znany
Kiedyś jadali go tylko chińscy cesarze. Dziś ten grzyb rośnie też w Polsce, ale jest mało znany