Magiczna moc czekolady. Tak wpływa na nasz organizm
None
Poprawia nastrój
Mało jest produktów wzbudzających tak wiele emocji jak czekolada. Zwolennicy cenią jej wyjątkowy smak, rozpływającą się w ustach słodycz i zbawienny wpływa na zdrowie. Z kolei przeciwnicy uważają ją za wynalazek, który jedynie zgubnie wpływa na figurę, uzależnia i niszczy zęby. Czy czekolada naprawdę pomaga, czy to tylko wymówka łasuchów, którzy nie potrafią zrezygnować z ulubionego smakołyku? Z okazji obchodzonego 4 września międzynarodowego dnia czekolady, warto przedstawić kilka faktów o tym produkcie.
Jak przyznaje Maestro Czekolady Janusz Profus, czekolada polecana jest na stres, zły humor lub kiepski nastrój.
- Po zjedzeniu kostki czekolady, w naszej głowie rozpoczyna się proces tworzenia endorfin, czyli tzw. hormonów szczęścia, a na twarzy pojawia się uśmiech - mówi mistrz.
Wydzielanie endorfin pobudza tłuszcz z ziaren kakaowca, czyli główny składnik czekolady. Pozytywny wpływ ma również niewielka ilość anandamidu, czyli organicznego związku z grupy kanabinoidów.
Dodaje energii
Zamiast sięgać po kolejną puszkę energetycznego napoju, warto skusić się na kilka kostek czekolady. To bogate źródło epikatechiny - przeciwutleniacza, który wspomaga działanie organelli komórkowych - mitochondriów, które w organizmie pełnią rolę "małych fabryk" energii. Dodatkowo czekolada zawiera pewną ilość kofeiny oraz teobrominy, które także zapewniają dodatkowy zastrzyk mocy do działania. Nic więc dziwnego, że w plecaku niejednego turysty w górach znajdziemy tabliczkę słodkiego przysmaku. Naukowcy odkryli, że codzienna porcja specjalnie skomponowanej gorzkiej czekolady może pomóc również osobom z zespołem przewlekłego zmęczenia. Objawia się on nie tylko stale odczuwanym zmęczeniem, ale też częstym bólem mięśni, zaburzeniami snu i świadomości oraz
obniżeniem ciepłoty ciała.
Podkręca pracę mózgu
Czekolada znajduje się także na liście produktów spożywczych, które pozytywnie wpływają na koncentrację, pamięć i nasz mózg. Odpowiada za to epikatechina. Przeciwutleniacz ten poprawia ukrwienie mózgu, wzmacnia pamięć krótkotrwałą. Badania dowiodły, że podanie czekolady zmniejsza uszkodzenia mózgu spowodowane np. udarem. W dniu, kiedy mamy ważny egzamin, warto sięgnąć po rządek czekolady lub wypić szklankę kakao, a dzięki temu będziemy w szczytowej formie umysłowej przez 2-3 godziny.
Nie powoduje otyłości
Naukowcy podważyli kolejną plotkę dotyczącą czekolady. Badanie przeczą, by jej spożywanie było przyczyną otyłości. Oczywiście tyje się od wszystkiego, czego jemy zbyt dużo, a czekolada zawiera dużo cukru i tłuszczów, jednak zdaniem badaczy ilość kalorii zawartych w czekoladzie i ich przyswajalność przez organizm nie ma znacznego wpływu na otyłość. Co więcej, ciemna czekolada jest bardzo bogata w błonnik, który jak wiadomo doskonale wpływa na prace jelit i nasz układ pokarmowy.
Wzmacnia serce
Badacze dowiedli, że regularne spożywanie gorzkiej czekolady obniża ciśnienie krwi i zmniejsza ryzyko zawału. Wszystko za sprawą wspomnianej wcześniej epikatechiny. 40 gramów czekolady zawiera tyle dobroczynnych flawonoli co lampka czerwonego wina lub dwie filiżanki zielonej herbaty - jest więc niekwestionowanym liderem w walce z wolnymi rodnikami. Związki te zmniejszają ryzyko rozwoju nowotworów i bardzo korzystnie wpływają na układ krwionośny, przeciwdziałając tworzeniu się zakrzepów i regulując ciśnienie tętnicze.
Wywołuje pożądanie
Czekolada bez dwóch zdań kojarzy się z rosnącą przyjemnością, o czym można przekonać się m.in. oglądając sceny z filmu "Czekolada", kiedy to Juliette Binoche serwuje klientom specjały ze swojego sklepiku. Gdy ją jemy, naszym mózgu aktywizuje się tzw. ośrodek nagrody i ochota na niego rośnie. Działanie poprawiające nam nastrój i zmiany zachodzące w naszym mózgu - porównywane do tych, które zachodzą w czasie zakochania - sprawiają, że czekolada może być dla nas niebezpieczna - oczywiście nie fizycznie. Udowodniono jednak, że czekolada to najbardziej uzależniający smakołyk. Trzeba więc uważać, by nie przesadzić z dawką tej rozkoszy dla duszy i podniebienia. Dlatego mimo że jest to produkt wartościowy, zaleca się spożywanie go w umiarkowanych ilościach.
Uwaga na podróbki
Warto też uważać na to, co jemy. Dobroczynne działanie czekolady, dotyczy bowiem tylko czekolady prawdziwej, choć niekoniecznie gorzkiej - która jest oczywiście najzdrowsza. Lepiej raczyć się tym przysmakiem rzadziej, ale sięgać po produkty z wyższej półki - czyli automatycznie droższe. Kategorycznie odradzane są produkty czekoladopodobne. Zamiast masła kakaowego, w którym zawarte są wszystkie cenne składniki, zawierają bowiem bardzo dużo obcych tłuszczów.