Trwa ładowanie...
22-07-2010 15:42

Letni atak kalorii

Wyjeżdżając na urlop lub wakacje zmuszeni jesteśmy stołować się poza domem. W takich sytuacjach łatwo jest przybrać na wadze. Możesz jednak tego uniknąć...

Letni atak kaloriiŹródło: archiwum, fot: archiwum
d1phekp
d1phekp

Wyjeżdżając na urlop lub wakacje zmuszeni jesteśmy stołować się poza domem. W takich sytuacjach łatwo jest przybrać na wadze. Możesz jednak tego uniknąć...

Przed zjedzeniem posiłku warto wypić wodę, która wypełni żołądek i stłumi uczucie głodu. Dodatki typu chipsy, orzeszki czy pieczywo z dipami, tylko zaostrzają apetyt. Jeśli alkohol, to jedynie kieliszek wytrawnego wina lub małe piwo bezalkoholowe. Czy jest coś jeszcze?

Jedzeniowe pułapki

Pierwszą pułapką z jaką przyjdzie się nam zmierzyć jest... wielkość porcji. W restauracjach dania podawane są na dużych talerzach, na których nawet spora porcja wydaje się mniejsza. Ponieważ zaczynamy jeść „oczami", porcja wydaje nam się niewystarczająca jeszcze zanim rozpoczniemy konsumpcję. Właśnie w takiej sytuacji ludzie jedzą więcej. Warto więc zastanowić się nad rzeczywistą wielkością posiłku. Jeśli do tego będziecie spożywać go powoli, to prawie na pewno poczujecie sytość zanim całkowicie zniknie z talerza.

Podczas rodzinnych obiadów i spotkań z przyjaciółmi jemy zdecydowanie więcej, niż wtedy, gdy jesteśmy sami. Powód? W grupie ludzie dostosowują się z tempem i ilością jedzenia do swoich współbiesiadników. Do tego im dłużej siedzisz przy stole, tym więcej konsumujesz. Najlepiej, jeśli zaczniesz jeść jako ostatni. Nie ścigaj się. Swój posiłek spożywaj powoli i rób przerwy. Pamiętaj, aby na talerzu zawsze coś zostało - w ten sposób nikt nie będzie cię zachęcał do dokładki. Pij też sporo wody, dzięki czemu szybciej poczujesz sytość.

Z badań przeprowadzonych przez naukowców wynika, że także otoczenie ma ogromny wpływ na to, ile jemy. Nasz apetyt pobudzają m.in. jaskrawe, wyraziste kolory, głośna i szybka muzyka oraz mało wygodne krzesła. Większość barów szybkiej obsługi wita nas takim właśnie klimatem, bo tutaj liczy się liczba gości. Szybciej zjesz, szybciej ktoś inny zajmie twoje miejsce. To nie koniec... Przyspieszona konsumpcja powoduje, że spożywasz znacznie więcej, niż potrzebujesz. Lepiej wybierać miejsca wygodne, ze spokojną muzyką, abyś mógł jeść spokojnie.

d1phekp

Co i gdzie?

Fast food, fast dead - na pewno to już słyszeliście. Warto jednak zauważyć, że podczas wakacyjnych wypadów może być trudno stołować się jedynie w miejscach sprawdzonych i do dyspozycji pozostaną jedynie bary szybkiej obsługi. Bez obawy. Co prawda frytki, grillowane kanapki, czy pizza zdecydowanie odpadają, ale na szczęście w większości menu znajdziemy sałatki. Łasuchom polecamy wersję z grillowanym kurczakiem. Nawet w wersji z sosem będzie to zdecydowanie zdrowszy wybór.

Typowo polskie restauracje i bary serwują głównie ciężkie i tłuste potrawy. Przede wszystkim unikajmy tych smażonych (zwłaszcza w panierce, która chłonie tłuszcz niczym gąbka). Spokojnie, nie musicie sobie niczego odmawiać. Wystarczy, że zamienicie je na dania grillowane, np. mięsne i rybne. Frytki i opiekane ziemniaki odpadają. Lepsze są ziemniaki z wody, ryż, kasza lub po prostu większa ilość surówek. Ostatnia propozycja wydaje się szczególnie cenna, bo przygotowywana ze świeżych składników.

Jeśli jesteś miłośnikiem potraw bardziej egzotycznych, to masz do dyspozycji szeroki wachlarz niskokalorycznych dań i przekąsek. Dobrym wyborem będą np. grillowane warzywa (nawet jeśli są skropione oliwą), makarony z sosami na bazie pomidorów z dodatkiem wołowiny, tuńczyka lub warzyw. Sprawdzą się także rosoły i warzywne curry, pierożki gotowane na parze lub carpaccio z polędwicy z parmezanem i rukolą. W knajpkach chińskich, włoskich, czy francuskich zawsze da się znaleźć coś dobrego i lekkiego.

qk

fot. iStockphoto/Thinkstock

d1phekp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1phekp
Więcej tematów