Domowe czy z garmażerki? Jakie pierogi są najlepsze
Test redakcyjny
Nie znam nikogo, kto nie lubi ruskich pierogów. Najlepsze są na drugi dzień podsmażone na masełku z cebulką. Jednak przygotowanie ciasta i farszu, a potem lepienie i gotowanie zajmuje sporo czasu. Możemy ułatwić sobie życie, kupując gotowe pierogi, które wystarczy wrzucić na kilka minut do wrzątku lub usmażyć na patelni. Będzie na pewno szybciej, ale czy smaczniej? Razem z Magdą i Karoliną z redakcji WP Kuchnia postanowiłam przetestować pierogi ruskie kilku popularnych marek. Jaki był rezultat? Zapraszam do galerii.
Zobacz wideo: Jak przechowywać jedzenie?
Szybki obiad
W Biedronce znajdziemy pierogi Swojska Chata. Za opakowanie ważące 400 g zapłaciłam 3,99 zł. Nie posklejały się w opakowaniu, żaden nie był uszkodzony. Podgrzałam je zgodnie z zalecaniami producenta. Zagotowałam osoloną wodę, wyłączyłam gaz i wrzuciłam pierogi na ok. 3 minuty do wrzątku. Plusy? Nie rozpadły się. Ciasto było miękkie, jednak nieco za grube, farsz dobrze doprawiony. Niestety było go dość mało, przez co pierogi były płaskie. A co ze składem? Na pierwszym miejscu mąka pszenna, dalej ziemniaki odtworzone z płatków ziemniaczanych, woda, twaróg, smażona cebula, olej, przyprawy i substancja konserwująca: sorbinian potasu. - Zachęcam do uważnego sprawdzania etykiet – mówi Paulina Krajewska, autorka bloga "Just My Delicious". - Im krótszy skład, a składniki powszechnie znane i przez nas akceptowane, tym lepiej. Cała reszta to kwestia upodobań.
Patent na idealne ciasto
Ciasto na pierogi musi być cienkie, miękkie i elastyczne. - Czasem czytelnicy pytają mnie, czy dodawać jajka do ciasta na pierogi. Do azjatyckich raczej ich nie dodaję, natomiast do tradycyjnych polskich pierogów jak najbardziej. Szczególnie gdy mają mieć wytrawny farsz. Ważne jest też, by używać do ciasta gorącej wody. Dzięki niej ciasto znacznie łatwiej się wyrabia i jest bardziej elastyczne – radzi blogerka. A co z pierogami z garmażerki? Kolejny produkt, jaki przetestowałam to pierogi Po prostu ze Stokrotki. Opakowanie ważące 400 g kosztuje 4,29 zł. Co znajdziemy w środku? Mąkę, wodę, ziemniaki odtworzone z płatków ziemniaczanych, twaróg, smażoną cebulę, przeprawy, olej i sorbinian potasu. Producent zaleca, by gotować pierogi przez 2 minuty lub usmażyć je na patelni. Wybrałam pierwszy wariant. Nie rozpadły się w trakcie. Ciasto było dość cienkie, a farsz nieco mdły.
Ziemniaki, twaróg i cebulka
Farsz do ruskich pierogów to gotowane ziemniaki, ser twarogowy i podsmażona cebulka. Doprawiamy solą i pieprzem. Z kolei Paulina Krajewska radzi, by klasyczny twaróg zastąpić bryndzą. - Do tego omasta z dużej ilości podsmażonej cebuli następnie połączonej na patelni z gęstą, kwaśną śmietaną, czarnym pieprzem oraz solą. Mój dziadek podawał je w ten sposób i smakowały lepiej niż najlepiej – wspomina. Idealne pierogi powinny być wypukłe. Niestety te z garmażerki wypadają dość blado przy domowej wersji. Znajdziemy w nich niewiele farszu, przez co są płaskie. Karolina kupiła pierogi marki własnej Lidla. Za opakowanie ważące 400 g zapłaciła 4,29. - Ogólnie były bardzo dobre, ale posklejały się w opakowaniu, jeden był uszkodzony. Ciasto raczej grube, a farsz słodkawy. Nigdy się z takim czymś nie spotkałam. Poza tym był trochę za luźny, wypływał po rozkrojeniu. Gotowane smakowały lepiej niż podsmażone – mówi. Skład jednak nie zachwyca. Na pierwszym miejscu znajdziemy mąkę pszenną. Dalej masa ziemniaczana odtworzona z suszu, woda, twaróg, smażona cebula, olej, przyprawy, gluten, błonnik roślinny, skrobia kukurydziana modyfikowana i substancja konserwująca.
Z wody czy z patelni?
- Kwestia gustu! Latem doskonale smakują lekkie pierożki z wody faszerowane owocami. Podczas chłodniejszych miesięcy szczególnie polecam wersje smażone i pieczone z wytrawnym farszem – mówi autorka bloga "Just My Delicious". Producenci gotowych pierogów radzą, by odgrzewać je we wrzątku, usmażyć na patelni lub we frytkownicy. Magda kupiła pierogi w Tesco. Cena? Taka jak w Lidlu i Stokrotce – 4,29 zł/400 g. A co w środku? Mąka, masa ziemniaczana odtworzona z suszu, woda, ser, olej, cebula smażona, przyprawy, gluten, błonnik rośliny, skrobia modyfikowana oraz substancja konserwująca. - Ciasto było trochę za grube, a farsz za mało doprawiony. Plusem jest to, że pierogi gotowane według podanej instrukcji na opakowaniu nie rozkleiły się w trakcie – komentuje Magda.
Prawie jak domowe
Jakie wybrać pierogi - domowe czy z garmażerki? - To zależy od tego, ile akurat mamy czasu. Ja bardzo lubię lepić pierogi. To mnie naprawdę relaksuje, ale czasem nie mam innego wyjścia, jak poratować się kupnymi lub zamówionymi na dowóz. Wtedy albo liczę na łut szczęścia, że trafię na jakieś smaczne, albo od razu stawiam na sprawdzone wyroby – mówi Paulina Krajewska. Kolejny produkt, jaki testowała Magda to pierogi marki U Jędrusia. Opakowanie o wadze 1 kg kosztowało 9,99. Wystarczy więc kupić paczkę pierogów, by mieć z głowy obiad. Jednak czy to dobry wybór? W środku znajdziemy mąkę, wodę, ziemniaki odtworzone z płatków, ser, cebulę smażoną, olej, przyprawy oraz sorbinian potasu. Wnioski? - Ciasto przypominało domowe, farsz był doprawiony, ale niestety ze względu na dużą gramaturę pierogi były bardzo ze sobą posklejane i się trochę porozpadały w trakcie gotowania – mówi Magda.