Chleb dyniowy – jesienny specjał

Kojarzy się przede wszystkim z Halloween, ale w Stanach Zjednoczonych jest wypiekany aż do końca grudnia. Wielu Amerykanów przyrządza go zresztą przez cały rok, stosując dynię z puszki zamiast świeżej. Bez wątpienia ten chlebek zasługuje, by zagościć także na polskich stołach.

Chleb dyniowy – jesienny specjał
Źródło zdjęć: © 123RF

To bez wątpienia jeden z klasyków amerykańskiej kuchni. O chlebku dyniowym rozpisywała się już znana XIX-wieczna działaczka oświatową i autorka licznych książek edukacyjnych, Catherine E. Beecher, siostra Harriet Elisabeth Stowe, czyli autorki głośnej powieści "Chata wuja Toma". Z jej poradnika "Domestic Receipt Boook", który ukazał się w 1842 r. wynika, że wówczas był to wypiek wytrawny, przyrządzany przede wszystkim z mąki kukurydzianej i pulpy dyniowej.

Tego sposobu wykorzystania dyni nauczyli europejskich osadników przybyłych do Nowego Świata rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej, którzy od wieków cenili walory potężnych pomarańczowych kul. Świadczą o tym ślady odnalezione przez archeologów w pozostałościach osad Indian Anasazi, 800 lat temu zasiedlających tereny leżące na styku dzisiejszych stanów Arizona, Nowy Meksyk, Utah i Kolorado.

Z czasem chleb dyniowy nabierał słodyczy. Dziś w przeciętnym amerykańskim domu jest wypiekiem pachnącym przyprawami korzennymi (cynamonem, goździkami, gałką muszkatołową, zielem angielskim), często wzbogaconym żurawiną, orzechami włoskimi, rodzynkami czy daktylami. Łasuchy jedzą go z nutellą lub syropem klonowym.

Zobacz też: Papryka faszerowana – pomysł na obiad

Wielką zaletą tego specjału jest łatwość wykonania, ale również spore wartości odżywcze.

Moc dyni

Bazą chlebka jest oczywiście dynia. To bez wątpienia jedno z najzdrowszych jesiennych warzyw, skarbnica białka oraz błonnika pokarmowego, który na długo zaspokaja uczucie głodu, wspomaga trawienie, reguluje pracę jelit i zwiększa wydalanie kwasów żółciowych czy "złego" cholesterolu LDL (jego nadmiar zwiększa ryzyko wystąpienia zawału serca oraz udaru mózgu).

Dynia jest bardzo bogatym źródłem karotenoidów, czyli silnych przeciwutleniaczy przekształcających się w organizmie w witaminę A, która przeciwdziała problemom ze wzrokiem (zapobiega kurzej ślepocie, zaćmie czy zwyrodnieniu plamki żółtej), chroni przed nowotworami i chorobami układu krążenia, a także pomaga utrzymać zdrową skórę. Pomarańczowy miąższ dostarcza również sporo innych witamin: C, E czy kwasu foliowego.

Co ważne, dynia nie traci swoich cennych właściwości podczas obróbki termicznej. W wyniku pieczenia uwalnia się nawet więcej wartościowego potasu, który reguluje ciśnienie krwi, napięcie mięśniowe, pracę nerek i rytm serca, dotlenia mózg, poprawia koncentrację oraz procesy myślowe.

Chlebek warto też wzbogacać pestkami dyni, które kryją w sobie wyjątkowo dużą dawkę łatwo przyswajalnego cynku, dbającego o zachowanie sprawności seksualnej, wzmacniającego odporność i pomagającego uchronić się przed stanami depresyjnymi. Pestki dostarczają również sporo wapnia, magnezu czy selenu.

Chlebek dyniowy – jak go zrobić

W chlebku najlepiej sprawdza się oczywiście świeża dynia, która jest jednak dostępna tylko jesienią. Dlatego do przygotowania specjału możemy wykorzystać również dyniowe puree dostępne przez cały rok w puszkach lub słoikach. Przed zakupem tego typu produktów warto jednak przeczytać ich skład, gdyż niekiedy bywają one "wzbogacane" niekorzystnymi dla zdrowia konserwantami.

Gdy wykorzystujemy świeżą dynię, najlepszym rozwiązaniem jest jej wcześniejsze upieczenie w piekarniku lub ugotowanie na parze, a następnie wystudzenie. Miąższu potrzebujemy zwykle mniej więcej tyle samo, co mąki – w tradycyjnych amerykańskich przepisach kukurydzianej lub pszennej, choć z powodzeniem możemy zastosować też bardziej cenione przez dietetyków rodzaje, np. orkiszową czy razową.

Jeśli chcemy uzyskać słodszy efekt, dyniowy miąższ warto zmiksować z miodem lub syropem klonowym, a następnie dodać go do przesianej mąki, zmieszanej z masłem klarowanym (1 dag masła na 2 dag mąki), proszkiem do pieczenia (lub sodą oczyszczoną), zmielonym zielem angielskim, gałką muszkatołową i pestkami dyni. Dodajemy jeszcze trochę suszonej żurawiny.

Całość wyrabiamy na gładką masę, którą przekładamy do wysmarowanej tłuszczem keksówki i posypujemy pestkami dyni. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 st., około 50-60 minut.

Ze składnikami chlebka dyniowego można do woli eksperymentować. Ciekawymi dodatkami do wypieku są również np.: skórka pomarańczowa, rodzynki, cynamon, mielony kardamon oraz wszelkie orzechy – Włosi zajadają się dyniowym wypiekiem wzbogaconym orzeszkami pini.

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

To "białe złoto" wśród owoców. Może chronić przed alzheimerem i usprawnić pracę jelit
To "białe złoto" wśród owoców. Może chronić przed alzheimerem i usprawnić pracę jelit
W Lidlu i Biedronce dziś promka idealna. Dwa opakowania, jeden deser marzeń
W Lidlu i Biedronce dziś promka idealna. Dwa opakowania, jeden deser marzeń
Dietetyk zaleca jedną łyżeczkę dziennie. Wspiera mózg, pomaga obniżyć cholesterol
Dietetyk zaleca jedną łyżeczkę dziennie. Wspiera mózg, pomaga obniżyć cholesterol
Żaden indyk czy kurczak. Ten drób jest najzdrowszy, ale Polacy, zamiast jeść, wywożą za granicę
Żaden indyk czy kurczak. Ten drób jest najzdrowszy, ale Polacy, zamiast jeść, wywożą za granicę
Już nie zakręcone ziemniaki. Na festynie kupiłam inne cudo ziemniaczane "za miliony monet"
Już nie zakręcone ziemniaki. Na festynie kupiłam inne cudo ziemniaczane "za miliony monet"
Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru