7 najgorszych napojów

Kawa czy herbata z cukrem? Nie, dziękuję. Jednak rezygnacja ze słodzenia nie wystarczy. Gotowe napoje czy drinki i koktajle, które zamawiamy w kawiarniach i restauracjach potrafią dostarczyć tyle kalorii, co dobry obiad. A nawet jeśli nie są tuczące, często zawierają szkodliwe substancje. Z czego powinniśmy więc zrezygnować?

Mała czarna to żadne wykroczenie. Podobnie jak ta z niskotłuszczowym mlekiem. Gorzej, gdy zbyt często ulegasz pokusie słodkich dodatków. Bita śmietana, syropy, nie mówiąc już o likierach i lodach - to nie jest dobry wybór. Taka kawa może zawierać nawet 800 kcal, nie mówiąc już o przekroczonej dziennej dawce tłuszczów nasyconych i ogromnej porcji cukru! Po takiej dawce twój organizm prędzej przeżyje wstrząs węglowodanowy niż kofeinowego kopa.

MD/mmch/kuchnia.wp.pl

Hasła na etykietach, takie jak "napój owocowy" czy "nektar" są zazwyczaj eufemistycznymi określeniami kolorowej wody o smaku owoców pełnej cukru. Pamiętaj o tym, że do napojów dodawane są także konserwanty, barwniki i aromaty. Sięgaj tylko i wyłącznie po świeże, 100-procentowe soki - bez dodatku cukru i substancji słodzących - które nie zrujnują twojego zdrowia i sylwetki. Można przygotować je samemu lub kupić niepasteryzowane soki jednodniowe.

Wody smakowe to napoje zazwyczaj słodzone cukrem lub sztucznymi substancjami słodzącymi. Poza tym często wzbogacane są chemicznym aromatem nadającym im smak. Najczęściej nie są to wody mineralne tylko źródlane, więc nie wnoszą do naszego organizmu cennych minerałów. Wiele zawiera chemiczne konserwanty, aby przedłużyć ich przydatność do spożycia i chronić je przed zepsuciem. Gdy następnym razem będziesz mieć ochotę na wodę smakową, sprawdź etykietę. Jeśli w składzie poza wodą i naturalnymi składnikami znajdziesz coś innego, zamień ją na naturalną wodę mineralną i wzbogać jej smak cytryną.

Co prawda taki napój ma zero kalorii, ale przy okazji też zero wartości odżywczych. A jeśli sięgasz po niego codziennie, zwiększasz ryzyko powstania nowotworu. Wyniki badań ogłoszone przez amerykański Narodowy Instytut Zdrowia są jednoznaczne. Miłośnikom napojów light grozi białaczka, szpiczak i chłoniak. To przez aspartam, czyli sztuczny słodzik, którym bardzo często są dosładzane.

Koktajle są wyjątkowo zdradliwe. I nie chodzi tylko o skutki mieszania kilku alkoholi, ale też ilość "upakowanych" w nich kalorii. To prawda, potrafią być smakowite, jednak to węglowodanowi pogromcy szczupłej sylwetki, nawet jeśli pijemy je okazjonalnie. Pyszny karaibski koktajl z rumu, mleczka kokosowego i soku ananasowego, czyli pina colada to aż 800 kalorii!

Liczymy na to, że w sytuacji kryzysowej nas pobudzą. Tymczasem napoje energetyczne zawierają za dużo kofeiny, cukru i dają tylko chwilowego kopa, po czym nasza koncentracja szybko spada. Sięgamy wówczas po kolejną puszkę. A to bardzo niebezpieczne, szczególnie dla dzieci i młodzieży. Nadmiar kofeiny lub podobnych substancji może doprowadzić do palpitacji i udarów, które mogą być przyczyną zgonów. Jeśli chcesz pobudzić umysł, lepiej sięgnij po garść orzechów lub zieloną herbatę.

Na koniec ciekawostka. Izotoniki, uważane za doskonale nawadniające i polecane zwłaszcza sportowcom, są jednymi z najbardziej przecenianych napojów - tak przynajmniej twierdzi prestiżowe czasopismo medyczne British Medical Journal. Podstawowy zarzut to praktyczny brak naukowych dowodów na to, że rzeczywiście poprawiają wydajność i pomagają przywrócić równowagę organizmu po dużym wysiłku fizycznym. A przecież to właśnie miało być ich głównym zadaniem. W innym badaniu amerykańscy uczeni dowiedli nawet, że przekąska w postaci banana przynosi większe korzyści niż wypicie napój izotoniczny.

MD/mmch/kuchnia.wp.pl