Mąka ryżowa

Mąka ryżowa jest bardzo bogata w substancje odżywcze. Zawiera mnóstwo błonnika, magnezu i manganu oraz fosforu. Znajdziemy w niej także witaminy z grupy B, za to, co bardzo istotne, nie ma w niej w ogóle cholesterolu. Mąkę ryżową bez trudu znajdziemy w sklepach. Do gotowania najlepsza jest biała, drobna jej odmiana, ale można również wykorzystywać grubo mieloną, brązową.

Z mąki ryżowej przygotować można praktycznie każde danie, do którego w oryginale wykorzystywaliśmy mąkę pszenną. Do przygotowania placków owocowych potrzebujemy: pół szklanki brązowej mąki ryżowej, cztery łyżki mleka, jajko, pół łyżeczki proszku do pieczenia, dwie łyżki oleju kokosowego, miód i owoce (jakie tylko chcemy, ale najlepsze są jagody, truskawki lub kiwi). Wsypujemy mąkę do miski, dodajemy proszek do pieczenia i dokładnie mieszamy. Wlewamy mleko, wbijamy jajko i wyrabiamy na ciasto konsystencji tego na naleśniki. Dodajemy trochę miodu i jeszcze raz dokładnie mieszamy. Placki smażymy na oleju kokosowym, wlewając dwie łyżki ciasta na patelnię. Wykładamy je na talerz, układamy na plackach owoce i polewamy miodem. To idealne danie na zdrowe, wiosenne śniadanie.

Miłośnicy naleśników na diecie nie muszą z nich rezygnować. Oto nasza propozycja. Potrzebujemy: dwie szklanki mąki ryżowej, jajko, dwie łyżeczki cukru, mleko, szczyptę soli i olej do smarowania patelni. A do nadzienia: dwie kostki drobno zmielonego twarogu, dwie łyżki cukru, jogurt naturalny, żółtko z jajka. Najpierw ucieramy żółtko z cukrem, a następnie dodajemy twaróg i jogurt i jeszcze raz ucieramy. Odstawiamy i bierzemy się za ciasto. Do miski wrzucamy mąkę, dodajemy cukier i sól, a następnie mleko. Wlewamy je powoli, by uzyskać lejące się ciasto. Patelnię smarujemy olejem, wlewamy ciasto i smażymy naleśniki. Pamiętajmy, że smażą się one trochę dłużej niż zwykłe. Naleśniki odkładamy na talerz i nadziewamy serem.

Z mąki ryżowej można przygotować także desery. Nie są one tak tuczące, jak te przygotowywane „tradycyjnie”, więc warto spróbować. Składniki: dwie szklanki mąki ryżowej, dwie łyżki cukru, szklanka wody, bambusowe koszyczki do gotowania na parze. Gotujemy wodę i wsypujemy do niej cukier. Mieszamy dokładnie i studzimy. Do zimnej wody z cukrem wsypujemy powoli mąkę, mieszając cały czas. Gdy uzyskamy gładkie i twarde ciasto, przekładamy je na stolnicę wysypaną mąką ryżową i wyrabiamy. Z ciasta odrywamy kawałek i formujemy w dłoniach kulki wielkości orzecha włoskiego. Układamy je w koszyczku i gotujemy na parze około 20 minut. Studzimy, przekładamy na półmisek i polewamy miodem.

Nie ma co ukrywać, że mąkę ryżową wykorzystuje się głównie w kuchniach azjatyckich. Jednym ze sztandarowych dań kuchni chińskiej są pierożki dim sum. Wymagają one trochę wprawy, ale warto spróbować zrobić je samodzielnie w domu. Potrzebujemy na ciasto: szklankę białej mąki ryżowej, pół szklanki mąki ziemniaczanej lub mąki z tapioki, dwie łyżki oleju, szczyptę soli i wodę. Na nadzienie: dwie szklanki krewetek, pół pęczka cebuli dymki, kawałek świeżego imbiru, sos sojowy, pieprz. Najpierw przygotowujemy nadzienie. Połowę krewetek bardzo drobno siekamy, drugą połowę kroimy na większe kawałki. Dodajemy posiekaną drobno dymkę, starty imbir, doprawiamy sosem sojowym i pieprzem, dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki. Gdy farsz jest gotowy, zabieramy się za ciasto. W garnku gotujemy szklankę wody. Wrzucamy do wrzątku oba gatunki mąki, wlewamy olej, lekko solimy i mieszamy aż do uzyskania twardego, zwartego ciasta. Odstawiamy je, przykryte wilgotną ściereczką na pół godziny, a następnie wyjmujemy, odrywamy małe kawałeczki i formujemy kulkę. Każdą kulkę wałkujemy cienko i nakładamy nadzienie (po łyżeczce). Sklejamy pierożki, gotujemy je na parze i podajemy z sosem sojowym lub sosem słodko-kwaśnym.

Dosa to bardzo cieniutki i chrupiący indyjski naleśnik. Jest mocno przyprawiony i można go podawać zarówno z daniami mięsnymi jak i wegetariańskim curry. Składniki: szklanka mąki ryżowej, pół szklanki mąki z tapioki, szczypta soli, łyżka oleju roślinnego, po pół łyżeczki: ostrej papryki, kminu rzymskiego, kurkumy, mielonej kolendry, dwie łyżki drobno posiekanej cebuli, woda. Do naczynia wrzucamy oba gatunki mąki, wszystkie przyprawy, cebulę i dokładnie mieszamy. Dolewamy wody. Musi być jej tyle, by wyszło nam naprawdę „cieniutkie” ciasto o konsystencji trochę bardziej gęstej niż sama woda. Patelnię smarujemy olejem i wylewamy po łyżce wazowej ciasta. Mogą robić się dziurki, ale właśnie o to chodzi. Smażymy tylko z jednej strony, około 10-15 minut. I gotowe.