Gotuj z Michelem Moranem
Kucharz i pasjonat gotowania, Michel Moran zdradza przepisy na swoje najlepsze dania. Do księgarń trafiła właśnie jego pierwsza książka - "Moje smaki". Dzieki niej możemy stworzyć wykwintne dania godne najlepszych szefów kuchni.
- Swoją przygodę z gotowaniem rozpoczął Pan mając 14 lat. Pamięta Pan pierwszą potrawę, którą zachwycił rodzinę czy przyjaciół? Czy może znalazła się w książce?
- Czy przydarzyła się Panu jakaś wyjątkowo spektakularna kulinarna porażka?
- Spektakularna to za dużo powiedziane. Ale zdarza się, że coś wyjdzie nie tak, jak bym chciał. Wówczas koncentruję się na tym, aby jak najszybciej wyeliminować błąd. Jesteśmy przecież tylko ludźmi i każdemu się zdarza.
- Nie lubi Pan kompotu i buraków, ale czy w polskiej kuchni jest potrawa, którą Pan uwielbia lub taka, która zainspirowała do stworzenia własnego przepisu?
- Uwielbiam żurek, zrazy i bigos choć potrawy te nie były dla mnie inspiracją.
- Czy dania z „Moich smaków” przeznaczone są dla zaawansowanych, czy też poradzą sobie z nimi ci, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w kuchni?
- „Moje smaki” zawierają przepisy zarówno mniej jak i więcej skomplikowane. Starałem się je jednak przedstawić tak, aby przeciętny Kowalski nie miał problemu z ich realizacją.
- W jaki sposób dobierał Pan przepisy? Czy to dania, które serwował Pan w restauracjach we Francji, Szwajcarii, Niemczech i Luksemburgu, czy też takie, które gotuje pan w domu?
- Książka zawiera dania restauracyjne oraz dania kuchni domowej. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
- W Pana restauracji królują potrawy kuchni francuskiej, która uznawana jest powszechnie za najlepszą, a też najbardziej wykwintną na świecie. Wiele osób nie ma jednak czasu, by przygotować takie przysmaki w domu. Czy w tej książce znajdą coś dla siebie? Taki fast food, ale w dobrym znaczeniu?
- Fast fooda nie, ale starałem się dobierać dania w książce tak, aby nie były zbyt problematyczne. Dlatego też skoncentrowałem się przede wszystkim na kuchni śródziemnomorskiej, która ma to do siebie, że jest stosunkowo prosta w przygotowaniu i czasem wystarczy tylko odpowiedni zestaw przepraw aby uzyskać fajny efekt.
- Mam Pan swój ulubiony smak z dzieciństwa?
- Tak. To Gaspacho i kaczka z pomarańczami. Te przepisy również zamieściłem w książce i sam chętnie do nich powracam.
- Co jest największym wyzwaniem w pracy w kuchni?
- Czas, koordynacja no i oczywiście jakość. Te trzy czynniki muszą być nierozłączne. To trio gra w kuchni główne skrzypce.
- W jaki sposób wymyśla Pan nowe potrawy?
- No cóż, czasami nie mogę zasnąć i przychodzą mi wtedy na myśl różne pomysły na nowe dania. Potem wprowadzam je w życie (robimy próby) modyfikując i zmieniając pewne proporcje czy składniki, aż uzyskam zadawalający efekt i aby mogły trafić na stoły mojej restauracji.
- Zdradzi nam Pan swoje danie, na które najczęściej ma Pan „chętkę”?
- Grillowania ryba z solą morską i żurek autorstwa mojej żony. Jest wspaniały.