Czy wiesz co kupujesz?
Jeszcze do niedawna uważano, że im większe warzywo, tym lepiej. Obecnie nasze stoły podbijają miniaturowe wersje warzyw. W dyskontach i na straganach znajdziemy mini pomidory, kukurydzę, marchew, ogórki, szpinak, rzepy, pory, kapustę, buraki czy cukinię. Część z nich zostało wyhodowanych ze specjalnych odmian nasion. Reszta to po prostu młode egzemplarze, które zostały zebrane, zanim osiągnęły standardowy rozmiar. Mini warzywa możemy z powodzeniem uprawiać na tarasie lub balkonie. Często te mniejsze odmiany są dużo smaczniejsze od ich "normalnych" odpowiedników. Sprawdzamy, czy warto kupować miniaturowe wersje szpinaku, marchewki, pomidorów czy kukurydzy.
Pomidorki koktajlowe
Pomidory koktajlowe możemy kupić przez cały rok. W przeciwieństwie do tradycyjnych odmian są smaczne o każdej porze roku, a nie tylko w sezonie. Poza tym są bardzo łatwe w uprawie i odporne na choroby. Z łatwością wyhodujemy je w ogródku lub na balkonie. Wystarczy kupić nasiona lub sadzonkę. Mają różne kolory, od żółtego, poprzez pomarańczowy, czerwony, purpurowy, a nawet czarny. Znajdziemy w nich mnóstwo witamin (C, E, PP, K) oraz składników mineralnych (potas, miedź, wapń, mangan, kobalt). Smakują na surowo, jako przekąska lub w sałatce. Można je także dodawać do jajecznicy, makaronu, risotto. Nadają się do marynowania, kiszenia czy konserwowania.
Szpinak baby
W Biedronce kupimy drobne liście szpinaku, zapakowane w foliowe torebki. Za 300 gramowe opakowanie zapłacimy prawie 6 złotych. To sporo. Czym się różni szpinak baby od tego „normalnego”? Otóż są to po prostu młode listki. Można je jeść na surowo w sałatce lub dodawać je do dań z makaronem, jajkami, farszu do naleśników i pierogów, a także ciast. Szpinak to prawdziwe bogactwo beta-karotenu, witaminy C oraz luteiny. Znajdziemy w nim też potas, żelazo i kwas foliowy. Drobne zielone liście ładnie się prezentują na talerzu. Jeśli jednak nie planujemy sałatki czy koktajlu z surowym szpinakiem, nie warto przepłacać i zdecydować się na szpinak mrożony (poza sezonem) lub dojrzały. Będzie taniej.
Słodkie miniaturowe kolby
Mini kukurydza to odmiana o bardzo małych kolbach. Uprawia się ją w m.in. w Tajlandii. Osiągają one średnią długość ok. 10 cm. Na jednej roślinie wyrasta do 6 kolb. W Lidlu za opakowanie (250 g) zapłacimy w promocji ok. 2 złotych. Świeże mini kukurydze są miękkie i chrupiące. Mają delikatny słodki smak, sprawdzą się więc jako zdrowa przekąska. W sklepach znajdziemy też marynowane miniaturki. Można je wykorzystać do koreczków, sałatek, zup czy sosów. Doskonale uzupełnią smak dań kuchni orientalnej i meksykańskiej.
Oszukane mini marchewki
Zgrabne mini marchewki, które możemy kupić (świeże lub mrożone) w supermarketach to oszustwo. Wbrew nazwie, która sugeruje, że są to młode warzywa, na sklepowe półki trafiają „zwykłe” marchewki słodszych odmian, przycięte tak, by imitowały młode egzemplarze. Niestety na opakowaniu nie znajdziemy tej informacji. Fakt, ładnie prezentują się na stole, jednak to nie powód, by przepłacać. Za kilogram mini marchewek zapłacimy prawie 10 złotych, podczas gdy marchew w normalnym rozmiarze kosztuje ok. 1,5 złotych za kg.
Cebula perłowa
Drobne cebulki o wielkości laskowego orzecha o białych lub srebrzystych łuskach najczęściej to doskonały dodatek do sałatek. Ma łagodny, delikatny smak. Przetwarza się ją głównie na pikle lub marynaty, za słoiczek (300 g) zapłacimy ok. 4 złote. Cebulki możemy wykorzystać do koreczków lub oryginalnej pomidorowej salsy. Będą także doskonałym uzupełnieniem deski serów czy wędlin.
Ogórki w wersji mini
Miniaturowe ogórki mają owoce wielkości palca. Można je hodować w większych donicach lub skrzyniach balkonowych. Są dość odporne na choroby. Wykorzystuje się je przede wszystkim do przygotowywania przetworów. Kiszone lub konserwowane mini ogórki to doskonała zakąska podczas domowych imprez. Urozmaicą także smak sałatek, koreczków czy kanapek. Na surowo są równie smaczne – jędrne, chrupiące o cienkiej, delikatnej skórce, której nie trzeba obierać. Mają słodkawy smak. Kupimy je w supermarketach i na straganach. za kilogram zapłacimy ok. 2 złote.