10 najzdrowszych produktów
None
10 najzdrowszych produktów
Amerykanie w przeważającej większości żywią się śmieciowym jedzeniem. Właśnie ze Stanów Zjednoczonych przyszła i opanowała świat moda na hamburgery, hot-dogi. Jednak w Ameryce powstawały także najbardziej znane diety. Naukowcy z Uniwersytetu Tennessee opracowali kolejną metodę na zdrowe życie. Ustalili listę produktów, których częste spożywanie może poprawić nasze życie, zdrowie, a przynajmniej samopoczucie.
Mąka razowa
Kiedyś czarny chleb był synonimem biedy, a białe, pulchne bułeczki symbolem luksusu. Teraz jest odwrotnie. Ciemny chleb z mąki razowej staje się modny, bo jest zdrowy. Poprawia przemianę materii, reguluje pracę naszego przewodu pokarmowego i zawiera bardzo wiele substancji mineralnych.
Nowalijki
Młoda sałata, szczypiorek, rzodkiewki czy kalarepki są najlepsze właśnie wtedy, kiedy są młode, czyli na wiosnę - ustalili amerykańscy naukowcy. Jednak muszą być uprawiane naturalnie! Chemicznie podpędzane rzodkiewki są bardziej szkodliwe niż chińskie zupki! Nowalijki zawierają mało kalorii, sporo błonnika, a do tego są witaminową bombą - zawartość witaminy A i C jest w takich młodych warzywach ogromna.
Grejpfruty
Ten owoc jest chyba jednym z najlepszych dostarczycieli przeciwutleniaczy do naszego organizmu. Zawiera ich sto razy więcej niż jabłka, ananasy czy nawet winogrona! Jeden grejpfrut dziennie pomoże nam pozbyć się z organizmu szkodliwych substancji, a co najważniejsze, to wspaniały, naturalny lek antyrakowy. Dodatkowo to prawie w całości przyswajalna witamina C. Po co się futrować sztucznymi pastylkami? Wystarczy pić sok z grejpfruta.
Awokado
Zdobywające powoli Polskę owoce (warzywa?) wydają się bombą kaloryczną, bo zawierają sporo tłuszczów. To prawda, ale jakie to są tłuszcze! Przede wszystkim, awokado zawiera jednak ponad 30 witamin, soli mineralnych i przeciwutleniaczy. O ich fantastycznych właściwościach napisano już tomy. Tłuszcz z awokado natomiast ma bardzo ciekawą właściwość - potrafi wyłapywać z organizmu tłuszcze szkodliwe, łączy się z nimi i łatwiej nam szkodliwe tłuszcze z naszego ciała dzięki temu usunąć. Nie bójmy się więc awokado, tylko jedzmy je, kiedy tylko nadarzy się okazja.
Suszone śliwki
Przede wszystkim zawierają dwa razy więcej potasu niż banany, a potas ma decydującą rolę w utrzymywaniu ciśnienia krwi na odpowiednim poziomie. Nadciśnieniowcy zamiast kawy powinni żuć suszone śliwki. To także remedium na problemy z niestrawnością. Suszone śliwki skutecznie pozwalają oczyścić nasze jelita ze złogów.
Dynia
Beta-karoten i przeciwutleniacze znajdujące się w tym warzywie nie znikają nawet, gdy dynię przetwarzamy. Dlatego nawet dynia ze słoika jest bardzo zdrowa. Naukowcy udowodnili, że częste spożywanie dyni i produktów dyniowych pomaga w chorobach serca i działa antyrakowo.
Buraki
Trzy słowa: żelazo, błonnik i witamina C. To zawierają buraki. Szczególnie żelazo jest słowem kluczowym. Dzięki niemu buraki wzmacniają organizm, pozwalają zwalczyć infekcje. Sok z buraków, pity regularnie, reguluje trawienie i pozwala oczyszczać nasz organizm.
Fermentowana soja lub tofu
Praktycznie w Polsce nieznana, a szkoda. Delikatniejszym odpowiednikiem jest bardziej znane tofu. Zawiera izoflawinę, która pomaga na potencję i podobno likwiduje oznaki menopauzy. Jak inne promowane przez amerykańskich naukowców produkty - to także znakomity naturalny środek antyrakowy.
Ziarna lnu
Kiedyś w Polsce używane przy dolegliwościach żołądkowych. Teraz Amerykanie odkryli dlaczego - ziarna lnu potrafią wyławiać z organizmu nawet metale ciężkie. Odtruwają, poprawiają samopoczucie. A o to przecież chodzi w jedzeniu
Suszone wodorosty
Substytut mieszkania nad morzem. Zawierają mnóstwo witamin, soli mineralnych i jodu. Zamiast więc jeść jodowaną sól, która tylko w małych ilościach jest zdrowa, warto zajadać się wodorostami. Można je bez problemu kupić w każdym polskich dużym sklepie
Warto sróbować
Ten ranking jest kolejnym, który opracowali amerykańscy naukowcy. Warto jednak skorzystać z tej listy, ustalając swoje menu. Lepiej bowiem choć próbować jeść tyle zdrowych rzeczy ile się da, niż cały czas tuczyć się ziemniakami i golonką