Przyprawy na jesienną aurę
Rozgrzewają, wzmacniają odporność, zwalczają bakterie i wirusy... Przyprawy nie tylko poprawiają smak wielu potraw. Część z nich ma też właściwości lecznicze. Warto o nich pamiętać zwłaszcza teraz - w sezonie jesiennych zachorowań.
Rozgrzewające dodatki
Rozgrzewają, wzmacniają odporność, zwalczają bakterie i wirusy... Przyprawy nie tylko poprawiają smak wielu potraw. Część z nich ma też właściwości lecznicze. Warto o nich pamiętać zwłaszcza teraz - w sezonie jesiennych zachorowań. Okazuje się, że szczypta wiedzy w kuchni może okazać się nieocenioną pomocą w walce z wieloma dolegliwościami. Jakie przyprawy wzmocnią nasze zdrowie? Jak je stosować?
Specjalnie dla naszych Czytelników podpowiada doświadczona specjalistka ds. żywienia człowieka Barbara Dąbrowska-Górska.
Goździki
- Goździki znane są przede wszystkim ze swoich właściwości antyseptycznych i antybakteryjnych. Ich właściwości odkażające, a także przeciwbólowe i znieczulające wykorzystywane były np. w stomatologii. W sezonie przeziębień, warto więc sięgnąć po tę przyprawę, by szybciej uporać się z infekcjami. Dodatkowo - w przeciwieństwie do większości przypraw - goździki działają uspokajająco i relaksująco, warto więc używać ich wieczorem, po męczącym, stresującym dniu.
Kurkuma
To prawdziwą gwiazda wśród przypraw. Jak wynika z badań, to jeden z produktów o najsilniejszym działaniu antynowotworowym.
- Zdaniem naukowców ta niepozorna przyprawa nie tylko zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby, ale także potrafi "znaleźć" komórki rakowe i oddziaływać bezpośrednio na nie, nie czyniąc żadnej szkody zdrowym komórkom. Prawdopodobnie to właśnie dzięki dużemu spożyciu kurkumy w Indiach, mieszkańcy tego kraju znacznie rzadziej chorują na nowotwory - mówi ekspertka.
To jednak nie wszystko. Kurkuma to jeden z najsilniejszych antyutleniaczy, który chroni nas przed występowaniem stanów zapalnych w organizmie, a jednocześnie zmniejsza ryzyko wystąpienia miażdżycy i chorób krążenia. Ma też pozytywny wpływ na układ nerwowy.
- Z jednej strony hamuje rozwój demencji, a z drugiej korzystnie wpływa na nastrój. Jako czynnik wspomagający właściwą terapię - pomaga nawet wyjść z depresji - podkreśla dietetyczka.
Z racji swoich licznych prozdrowotnych właściwości, kurkuma wspomaga też odporność organizmu. Jej działanie przeciwzapalne sprawia, że organizm lepiej się broni przed chorobotwórczymi drobnoustrojami.
Cynamon
Podobnie jak goździki hamuje rozwój bakterii. To jednak nie jedyna jego zaleta.
- Cynamon działa przede wszystkim w przewodzie pokarmowym i może zwalczać obecne w nim bakterie E. coli - mówi Barbara Dąbrowska-Górska.
Inną ciekawą cechą tej przyprawy jest zdolność regulacji poziomu cukru we krwi. Cynamon zmniejsza też nudności, jest przeciwutleniaczem i obniża poziom złego cholesterolu. Warto więc regularnie sięgać po tę bardzo aromatyczną przyprawę.
Chili i pieprz
Choć różnią się smakiem, mają podobne działanie. Obie przyprawy są ostre i silnie rozgrzewające. Substancją czynną chili jest kapsaicyna, pieprzu - piperyna. Kapsaicyna jest silniejsza, jednak zasada działania obu substancji jest taka sama. Związki te pobudzają zakończenia połączeń nerwowych, tak samo jak w sytuacjach, które sprawiają nam ból. Jednak o ile np. uderzenie, powoduje jednocześnie uszkodzenie komórek, żadna z tych przypraw niczego nie uszkadza. Jednak reakcja organizmu w obu przypadkach jest taka sama. Następuje przekrwienie, krążenie przyśpiesza, wszystkie funkcje organizmu "wchodzą na wyższe obroty". Spożycie chili czy pieprzu jest więc dla organizmu sygnałem, że nastąpił jakiś "atak", a co za tym idzie - zaczyna się on bronić, czyli wzmacnia działanie układu odpornościowego.
Te pikantne przyprawy działają nie tylko na układ immunologiczny. Nie mniej ważna - zwłaszcza jesienią i zimą - jest ich funkcja rozgrzewająca.
- O tym, że po zjedzeniu ostrego dania robi nam się gorąco nie trzeba nikogo przekonywać. Jeśli potrawa jest bardzo pikantna możemy nawet się spocić. Obie substancje przyśpieszają też przemianę materii w organizmie. Teoria, że pieprz czy chili wspomagają odchudzanie jest trochę naciągana, jednak prawdą jest, że w ciągu 2 - 3 godz. po zjedzeniu ostrego jedzenia metabolizm przyspiesza o 20 - 30 proc. Do listy zalet - tym razem kapsaicyny - warto też dodać jej właściwości antynowotworowe - dodaje Barbara Dąbrowska-Górska.
Kardamon
Niewiele przypraw rozgrzewa równie mocno jak zawierające kapsaicynę chili. Kardamon z pewnością do nich nie należy, jednak podobnie jak anyż, goździki i cynamon jest dodawany do mieszanek "na chłodne dni". Przyprawy te działają miejscowo - rozgrzewają nie cały organizm, a układ pokarmowy wzmagając przepływ krwi wokół jego narządów, co ma w tym okresie duże znaczenie. Kiedy robi się chłodniej częściej sięgamy po ciężkie, tłuste jedzenie, a taka mieszanka poprawia trawienie i pomaga organizmowi uporać się z ciężkostrawnymi daniami. Nie tylko ułatwia trawienie, ale też pomaga usunąć gazy z organizmu i reguluje apetyt. Znany jest też z silnych właściwości antywirusowych i działania wykrztuśnego. Jest więc idealny dla osób z infekcją górnych dróg oddechowych.
Imbir
Kardamon, cynamon, anyż i goździki to nieodzowne dodatki do wszelkiego rodzaju "grzańców". Napoje te nie byłyby jednak do końca rozgrzewające, gdyby nie jeszcze jedna przyprawa - imbir. Rozgrzewa cały organizm, o czym świadczy już jego smak - kwaskowato-ostry. Dzięki tej przyprawie zwiększa się ukrwienie, przyspiesza krążenie, a co za tym idzie, jest nam cieplej i nasz układ odpornościowy działa sprawniej. Warto też wspomnieć, że imbir pomaga zwalczyć nudności i dodaje energii, już sam jego zapach pomaga szybko odzyskać wigor.
Cebula i czosnek
Jesienią warto też pamiętać o naszych rodzimych dodatkach - czosnku, a także jego "kuzynce" cebuli.
- Mówiąc o czosnku i cebuli, mówimy o zawartych w nich substancjach czynnych - allicynie, w przypadku czosnku i fitoncydach z cebuli. Substancje te działają przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo i przeciwpasożytniczo. Silniejsza jest allicyna, określana naturalnym antybiotykiem. Dlatego w przypadku jesiennych dolegliwości, powinniśmy jak najczęściej sięgać po świeży czosnek - radzi pani dietetyk. - Nie zapominajmy też jednak o cebuli, która ma podobne działanie, a w połączeniu z obecną w niej witaminą C, skutecznie poprawia naszą odporność.
Obie rośliny bogate są także w olejki eteryczne, które doskonale przeczyszczają zatkany nos, zdecydowanie więc warte są włączenia do jesiennego jadłospisu.
Moc mieszanek
Wybór jesiennych przypraw jest spory. Jedne działają antywirusowo, inne zwalczają bakterie, rozgrzewają czy pobudzają system odpornościowy. Są też przyprawy, które łączą w sobie kilka właściwości.
- Najskuteczniejsze działanie uzyskamy stosując kilka przypraw jednocześnie. Mamy wówczas do czynienia ze zjawiskiem synergii. Właściwości poszczególnych przypraw łączą się i dają znacznie silniejszy efekt. Takim przykładem doskonale skomponowanej mieszanki jest garam masala. Przepisów na tą indyjską mieszankę jest wiele, ale zazwyczaj bazuje ona na chili, cynamonie, imbirze, kardamonie i kurkumie, czyli tych przyprawach, które jesienią powinny gościć na naszych stołach jak najczęściej - podkreśla dietetyczka. - To połączenie gwarantuje nam potrójne działanie - antyseptyczne, wzmacniające odporność i rozgrzewające.
AD/mp/kuchnia.wp.pl