Nowości w chłodzeniu
Lodówka jaka jest ? każdy widzi. Jednak czy na pewno? Przedstawiamy kilka nowych, może trochę nietypowych produktów.
Lodówka jaka jest - każdy widzi. Jednak czy na pewno? Przedstawiamy kilka nowych, może trochę nietypowych produktów.
Zacznijmy od lodówki Oceania. Dlaczego? Bo w przeciwieństwie do większości jej podobnych jest przyjazna dla środowiska (zamiast syntetycznych czynników zastosowano w niej ekologiczne sposoby chłodzenia - pasywne i termoelektryczne) i bardzo sprytna. Potrafi sprawdzić np. jakich produktów jest w niej dużo, a których brakuje. Co więcej - wie, kiedy mija termin ważności produktów, alarmuje, gdy w jej wnętrzu znajdzie się gorący produkt, i wyłącza się, gdy nie jest potrzebna. Nawet wygląda jak ozdoba kuchni, a nie standardowy mebel.
Kosmiczne rozwiązania
Ciekawe wrażenie sprawia też Sub-zero, ale nie w wyglądzie należy szukać jej szczególnych właściwości. O wiele większe znaczenie niż strona wizualna ma fakt, iż nie mieszają się w niej zapachy produktów. Problem ten rozwiązali amerykanie, a dokładniej... Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej.
NASA wyposażyła lodówkę w specjalny system filtrujący. W efekcie, powietrze wewnątrz wymieniane jest co 20 minut. W ten sposób eliminowane są nie tylko zapachy, ale też bakterie i mikroskopijne zanieczyszczenia. Cena tego produktu nie jest jeszcze znana. Nie wiadomo także, kiedy zostanie wprowadzony na rynek.
Oczywiście nikogo nie zdziwi już lodówka wyposażona w ekran telewizyjny, ale jedna z modeli LG ma wbudowane aż dwa. Na piętnastocalowym można oglądać telewizję. Czterocalowy, zamontowany na kostkarce do lodu, wyświetla aktualną pogodę i godzinę. Za pomocą USB można załadować do pamięci urządzenia ulubione zdjęcia. Tak wyposażona chłodziarka kosztuje ok. 4 tysięcy dolarów.
Mrozi na baterie i USB
A może coś bardziej podręcznego (i. dostępnego)? Proszę bardzo. Co powiedziecie na chłodziarkę z odtwarzaczem CD? Koszt niewielki (zaledwie 263 dolary), a ile przyjemności...
Ciekawą propozycją dla prawdziwych miłośników gadżetów jest RC Cooler. Ta lodówka turystyczna jest zdalnie sterowana! Niczym samochodzik potrafi przyjechać do nas, przywożąc zimny napój. Urządzenie może zmieść sześciopak piwa i jest zasilane bateriami, a kosztuje 69,95 dolara.
Pracoholikom, zwłaszcza tym spędzającym dużo czasu przed komputerem, polecamy lodówkę podłączaną do portu USB. Za 33 dolary otrzymujemy gustowne urządzenie o wymiarach 19,4 x 9 x 9 cm, w którym z powodzeniem zamkniemy małą puszkę z napojem. Producent gwarantuje, że schłodzi się do 8,5 stopni Celsjusza.
Tymczasem Tinchilla do działania nie wymaga nawet komputera! Urządzenie zasilane jest dwoma bateriami AA, a do tego działa dużo szybciej. Podobno może schłodzić puszkę z napojem już w 60 sekund. Do poprawnego działania potrzebuje tylko kilka kostek lodu, ale te można przecież kupić w dowolnym sklepie. Idealne rozwiązanie na lato!
qk