Jedz pstrągi!
Wielu amatorów smażonego pstrąga specjalnie po to danie wybiera się w góry. Rzeczywiście pstrągi pluskają w górskich potokach Beskidów, Tatr czy Sudetów. Nie trzeba jednak robić kulinarnych pielgrzymek zbyt daleko. Pyszne pstrągi hodowlane dostaniemy przecież w całej Polsce. Warto sięgać po nie jak najczęściej.
Pstrąg jest jednym z liderów, jeśli chodzi o zawartość cennych kwasów omega-3 wśród wszystkich ryb słodkowodnych. Poza tym zawiera całą masę witamin - m.in. A, D i E, które dobrze rozpuszczają się w tłuszczach. Jest też bogatym, wręcz unikalnym źródłem wielu mikroelementów, przede wszystkim selenu i jodu. Nie trzeba więc nikogo przekonywać, że częste jedzenie pstrąga jest doskonałym rozwiązaniem dla osób, które chcą zachować młody wygląd i cieszyć się doskonałym zdrowiem. Nie bez znaczenia jest fakt, że 100 g ryby to zaledwie 116 kcal. O rujnowaniu sylwetki nie ma więc mowy.
W naturze pstrągi żyją w wartkich rzekach i potokach. W Polsce występują niemal na całym obszarze kraju, choć najwięcej ich na Pomorzu i w górach. Jednak niemal w każdym miejscu Polski znajdziemy gospodarstwo sprzedające żywe pstrągi. Możliwe jest wyhodowanie dużych, nawet kilkukilogramowych okazów. Specjaliści radzą jednak, by wybierać młode i niezbyt duże sztuki. Takie są najsmaczniejsze. Nie bez znaczenia jest fakt, że w każdych warunkach, zarówno naturalnych, jak i hodowlanych, ryba ta wymaga chłodnej i czystej wody bogatej w tlen. Takie warunki w oczywisty sposób wpływają na jakość i smak mięsa.
Jak przygotować pstrąga? Jak każdą inną rybę. Można serwować go w formie filetów lub dzwonek. Świetnie smakuje z grilla, smażony w migdałach lub z masłem ziołowym, a nawet w galarecie. Najbardziej wartościowe są świeże ryby przygotowane na parze, pieczone w rękawie foliowym albo w liściach chrzanowych. Zachowują wówczas maksymalną ilość cennych składników odżywczych i są najmniej kaloryczne.
Tyko świeży pstrąg
Najlepszą rybę dostaniemy od hodowcy. Tam możemy wybierać świeże okazy lub złowione najwyżej dzień wcześniej. Gdy zakupy musimy robić w sklepie, wybierajmy sprawdzony, najlepiej taki, gdzie sprzedawca wyjaśni nam pochodzenie ryby. W sklepie, szczególnie wielkopowierzchniowym, możemy trafić na towar, który np. był zamrożony, potem rozmrożony i ponownie zamrożony. W takich rybach – jak zresztą w każdym pożywieniu, które było kilkakrotnie mrożone - bardzo szybko pojawiają się szkodliwe bakterie. Może więc dojść do zatrucia pokarmowego. Świeże ryby w całości, tusze i filety powinny być wyłożone na lodzie lub w zamkniętej chłodziarce o regulowanej temperaturze.
- Świeży filet z pstrąga charakteryzuje się bladoróżowym kolorem. Jeżeli kupujemy świeżą rybę w całości, należy też pamiętać, aby łuska była błyszcząca, bez śluzu. Zasada ta nie dotyczy ryb z gatunku karpiowatych, które naturalnie pokryte są śluzem. Podczas patroszenia trzeba zwrócić uwagę na zapach. Jeżeli jest nieprzyjemny, pstrąg może być nieświeży. Gdy kupujemy oczyszczoną rybę, zwracajmy uwagę na skrzela. Zależnie od gatunku, kolor powinien być intensywny, bladoróżowy lub ciemnoróżowy. Jeżeli skrzela są żółte albo brunatne oznacza to, że ryba ta już dość długo leży - tłumaczy Robert Joachimiak-Szpinda, szef kuchni Velaves Spa & Resort.
Świeży pstrąg ma też wypukłe i błyszczące oczy. Nie sięgajmy po niego, gdy są mętne i wklęsłe. Samo mięso powinno być jędrne i pod wpływem nacisku szybko wracać do poprzedniego kształtu. Poza tym jeśli podczas zakupów zauważymy, że ryba ma wzdęty brzuch - to znak, że jest nieświeża.
ml/mmch/kuchnia.wp.pl