Co jeść, by schudnąć?

Większość z nas sądzi, że trzeba maksymalnie ograniczyć jedzenie, by schudnąć. Oczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Jeśli będziemy się głodzić, z pewnością stracimy zbędne kilogramy. Taki pomysł nie jest jednak najlepszy. I to z kilku względów. Po pierwsze, jeśli będziemy ciągle się ograniczać, jedzenie stanie się naszą obsesją i w końcu jej ulegniemy. Nasza wola osłabnie, zaczniemy się objadać, a kilogramy wrócą. Do tego głodówkowa dieta zrujnuje nasze zdrowie. Z resztą nie tylko zdrowie, ale i urodę - wypadające włosy, brzydka cera, matowe i łamiące się paznokcie. Na pewno chcemy się na to narazić? Szczególnie, że istnieją zdecydowanie lepsze sposoby, by poradzić sobie z nadwagą. Nie wszystkie polegają też na tym, by nie jeść. Czasem właśnie trzeba jeść. Ważne tylko, by wiedzieć co. Istnieją produkty, których regularne spożywanie, pomoże nam stracić kilogramy.

AD/mmch

Jednym z najważniejszych sprzymierzeńców w walce z otyłością są jajka. O ile nie mamy zbyt wysokiego poziomu cholesterolu (podnosi go żółtko), powinniśmy zaczynać dzień od jajek przynajmniej 3-4 razy w tygodniu. Najcenniejsze jest białko. Żaden inny produkt nie zwiera go tak dużo, a przy tym białko z jaj jest najlepiej wchłanialne. Dzięki tak wysokiej zawartości tego składnika jesteśmy w stanie nasycić się znacznie bardziej, niż gdybyśmy zjedli śniadanie oparte na węglowodanach (tak samo kaloryczne). Potwierdziły to badania przeprowadzone na 30 otyłych osobach. Ci z uczestników, którzy na śniadanie zjadali jajecznicę z dwóch jaj w kolejnych godzinach zjadali mniej niż osoby, które dostawały równie kaloryczne śniadania oparte na węglowodanach. Dzieje się tak dlatego, że białko zapobiega wahaniom poziomu cukru we krwi. A to właśnie jego nagły spadek sprawia, że czujemy przypływ głodu. Białko to niejedyny wartościowy składnik jaj. Schudnąć pozwolą nam także zawarte w nim witaminy A i B12. Szczególnie istotna
jest ta druga, która odpowiada za rozbijanie komórek tłuszczu.

Choć rośliny strączkowe nie kojarzą się z lekkostrawną dietą, koniecznie należy je wpisać na listę produktów wspomagających odchudzanie - szczególnie fasolę. Na czym polega jej sekret? Fasola i inne rośliny strączkowe są bogate w błonnik, który wypełnia żołądek i powoduje, że czujemy się najedzeni. Dodatkowo zmniejsza przyswajanie tłuszczu przez organizm. Błonnik usprawnia także procesy trawienne. Fasola jest też bogata w białko i żelazo, które przyspieszają budowę mięśni i przyspieszają proces spalania tłuszczu. Warzywa strączkowe są też niskokaloryczne i doskonale zaspokajają głód. Jedzenie fasoli pobudza organizm do wytwarzania cholecystokininy - hormonu trawiennego, który ogranicza apetyt.

Nie przez wszystkich jest lubiany, a szkoda. Regularne spożywanie tego owocu to jeden z najskuteczniejszych sposobów na zdrowe chudnięcie bez dodatkowych wyrzeczeń. Dr Ken Fujiok ze Scripps Clinic w San Diego przeprowadził badanie, w którym wzięło udział osób 100 osób cierpiących na nadwagę. Część z nich dostawała pigułki z ekstraktem z grejpfruta, piła sok lub jadła miąższ owocu. Reszta dostawała placebo. Nikt z badanych nie zmienił swojej dotychczasowej diety. Po trzech miesiącach naukowiec zauważył, że osoby z grupy grejpfrutowej straciły na wadze. Badani, którzy jedli owoce średnio 1,6 kg, pijący sok - 1,5 kg, a łykający ekstrat - 1,1 kg. W grupie z placebo spadek wagi był znikomy - jedynie 0,2 kg. Dr Fujiok zauważył, że spożywanie grejpfruta przyspiesza tempo przemiany materii i obniża poziom produkowanej insuliny, a więc wpływa na poziom cukru we krwi (po zjedzeniu owocu poziom we krwi rośnie, a potem spada bardzo powoli, dzięki czemu nie odczuwamy napadu wilczego głodu.) Żeby grejpfrut miał szansę
zadziałać, musimy go jeść (lub pić sok z tego owocu) regularnie, najlepiej przed każdym posiłkiem.

Nie mylmy jej tylko z musli! W odchudzaniu pomoże nam prawdziwa owsianka - czyli zupa mleczna przygotowana z płatków owsianych (najlepiej z dodatkiem płatków śniadaniowych o dużej zawartości błonnika) bez dodatku cukru i innych "polepszaczy" smaku. Takie śniadanie gwarantuje nam zdrowy i "szczupły" dzień. Owsianka jest bogata w łatwo rozpuszczalny błonnik, który wchłania płyny lepiej niż ten z owoców. Dzięki czemu szybko wypełnia nasz żołądek i powoduje, że czujemy się nasyceni. Talerz owsianki orzeźwia, daje zastrzyk energii i na długo zaspokaja apetyt.

Różnych produktów można się spodziewać w takim zestawieniu, jednak masło orzechowe wydaje się tu nie na miejscu. Ale tylko pozornie. Oczywiście naturalne masło - bez dodatku cukru. Ten produkt zawiera dużo białka i nienasyconych tłuszczów, które na długo pozwalają nam się nasycić i nie sięgać po kolejne przekąski. Znajduje to też potwierzenie w badaniach. Dr Dariush Mozaffarian, kardiolog i epidemiolog z Harvard School of Public Health powołuje się na trwające od 12 do 20 lat obserwacje ponad 120 tys. pracowników amerykańskiej służby zdrowia. Co z nich wynika? Aby się odchudzić, nie wystarczy jeść mniej tłuszczów, ponieważ największy ubytek masy ciała uzyskiwały osoby, które jadły więcej jogurtów i orzechów, a nawet masła orzechowego.

Masło orzechowe nie tylko zapobiega tyciu, ale też przyspiesza rozwój mięśni i ma dobroczynne działania na skórę (uelastycznia ją i zapobiega zmarszczkom). Warto jednak pamiętać, że będzie miało dobroczynny wpływ na naszą figurę tylko wtedy, jeśli nie posmarujemy nim np. białej bułki. Wybierajmy ciemne pieczywo pełnoziarniste lub chrupkie też z pełnego ziarna.

Jeśli chcemy zgubić zbędne kilogramy, powinniśmy też rozsmakować się w herbacie. Z badań wynika, że picie 2 kubków dziennie przez pół roku, pozwoli organizmowi pozbyć się około 20 proc. zgromadzonego tłuszczu. Składnikiem, który za to odpowiada jest katechina - antyoksydant przyspieszający metabolizm i spalanie tłuszczu. Według przeprowadzonych w Japonii badań najlepsze efekty daje picie mieszanki herbaty zielonej i oolong. Ten napój nie tylko wspomoże nas w odchudzaniu, ale też obniża poziom złego cholesterolu.

Chude mleko, twaróg i jogurty stanowią niezbędny element codziennej diety. Zawarty w tych produktach wapń doskonale się wchłania i skutecznie walczy z tłuszczem (szczególnie tym zgromadzonym w okolicach brzucha). Według badań osoby, które trzy razy dziennie jadały niskotłuszczowe produkty mleczne, spalały o 50 proc. więcej tłuszczu niż osoby rezygnujące z zawierającego wapń nabiału. Zdaniem naukowców wapń wspomaga odchudzanie, gdyż przyspiesza rozkład tłuszczu w organizmie. Największy efekt daje sięganie po produkty płynne, gdyż lepiej wypełniają żołądek i dodatkowo powodują, że dłużej czujemy się syci. Pamiętajmy też, że nabiał obecny w diecie może chronić przed takim negatywnym skutkiem odchudzania, jak przyspieszenie utraty tkanki kostnej.

Szparagi pozwalają zachować odpowiednią gospodarkę wodną organizmu. Jako naturalny środek moczopędny umożliwiają pozbycie się nadmiaru płynów, nagromadzonych np. po spożyciu słonego posiłku. Uważa się też, że szparagi wspomagają odchudzanie. Z pewnością jest to potrawa niskokaloryczna, zalecana jako składnik diet polegających na ograniczaniu spożytych kalorii.

AD/mmch