Makaron z buraczanym pesto. Wygląda obłędnie, smakuje jeszcze lepiej

#gotujznami to nowy cykl w WP Kuchnia. - Przesyłam przepis na mój ulubiony makaron! Od razu uprzedzam! To bardzo ”babskie” danie. Mój chłopak zawsze mówi: ”Wszystko pięknie, ale gdzie mięso”? Tą potrawę pokocha każdy, kto uwielbia buraki. A jeśli ktoś ich nie lubi to jest duża szansa, że się do nich przekona. Pomysł znalazłam w jednej z gazet kulinarnych – pisze pani Joanna. A wy co dziś gotujecie? Wysyłajcie nam swoje przepis wraz ze zdjęciami dania przez platformę #dziejesie.

• 4 małe buraki
• 1 czerwona papryka
• czerwona soczewica (może być w puszce)
• oliwa z oliwek
• sok z cytryny
• liście bazylii
• 1 ząbek czosnku
• parmezan (najlepiej niekończąca się ilość)
• razowy makaron świderki lub spaghetti
• pieprz i sól

Przygotowanie jest banalne. Ale od początku! Buraki myjemy i gotujemy lub pieczemy w skórce. Można kupić je również gotowe i ugotowane (wersja dla osób, które cenią sobie czas). Buraki i paprykę kroimy na mniejsze części, dodajemy 1 ząbek czosnku (chyba, że lubisz to proszę bardzo można dwa!) i blendujemy. Dodajemy 3 łyżki oliwy z oliwek. Wyciskamy sok z połowy cytryny. I bardzo pieprzymy! I bardzo solimy (najlepiej solą himalajską)! Gotujemy soczewicę przez 15 minut (jeśli wybraliśmy wersję niepuszkową) i odcedzamy. Pamiętajmy, że nie możemy go rozgotować. Może być nawet trochę twardszy Gotujemy makaron razowy (świderki lub spaghetti). Chciałam urozmaicić danie, więc kupiłam wielokolorowy. Ale nie ma po co! Buraki całkowicie go zafarbują! Odcedzamy i fru do gara lub na dużą patelnię. Mieszamy dokładnie składniki, aż nasze ”pesto” całkowicie zabarwi makaron. Możemy dodać garść parmezanu. Wykładany gotowy makaron na talerzu i dekorujemy listkami bazylii. Następnie obficie oprószamy parmezanem zgodnie z zasadą, że parmezanu nigdy za wiele! Można dodać też zmielone orzechy lub pestki słonecznika czy dyni. Do dania pasuje również lampka wina. Nie namawiam, ale sugeruję. I voilà! Gotowe!

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl