Skończył się czas na jałowe dyskusje, czym wyżywić sześć miliardów Ziemian zamieszkujących nasz glob. Zaczynamy sięgać po ostatnią rezerwę – owady. Ich jaja, larwy i dorosłe osobniki po odpowiedniej obróbce zamieniają się w amerykańskie czekoladowe brownie i japońskie danie w tempurze. Również nasze, polskie świerszcze zaspokoją każde podniebienie, gdy zostaną przypieczone na grillu bądź usmażone w głębokim tłuszczu.