Trwa ładowanie...
26-02-2014 20:04

W tłusty czwartek pączki zróbmy sami

Tradycja nakazuje, by w tłusty czwartek najeść się słodkości do syta. Statystyczny Polak zjada tego dnia dwa i pół pączka – to właśnie one królują na naszych stołach w ostatni czwartek karnawału. Chętnie sięgamy także po donuty, faworki i inne kaloryczne wypieki. Pamiętajmy jednak, że taka jednodniowa uczta to spore wyzwanie dla żołądka i sylwetki. Sprawdźmy, co znajduje się w pączkach z supermarketów i jak zrobić ich „odchudzone” wersje.

W tłusty czwartek pączki zróbmy samiŹródło: Fotolia
d289xmj
d289xmj

Tradycja nakazuje, by w tłusty czwartek najeść się słodkości do syta. Statystyczny Polak zjada tego dnia dwa i pół pączka – to właśnie one królują na naszych stołach w ostatni czwartek karnawału. Chętnie sięgamy także po donaty, faworki i inne kaloryczne wypieki. Pamiętajmy jednak, że taka jednodniowa uczta to spore wyzwanie dla żołądka i sylwetki. Sprawdźmy, co znajduje się w pączkach z supermarketów i jak zrobić ich „odchudzone” wersje.

Szacuje się, że każdego roku Polacy zjadają blisko… 100 mln pączków. Bardzo dużo! I bardzo, bardzo kalorycznie. – Tłusty czwartek to dzień, kiedy bezkarnie pozwalamy sobie na pochłonięcie kilku pączków czy faworków, tłumacząc się, że taka jest tradycja. Jednak musimy zdawać sobie sprawę, że każdy zjedzony pączek to minimum 300 kcal; w zależności od rodzaju nadzienia i użytej polewy kaloryczność pojedynczej sztuki może wzrosnąć nawet o dodatkowe 150-200 kcal – zwraca uwagę Beata Prusińska, dietetyczka Naturhouse.

Najmniej kaloryczne są pączki nadziane niskokaloryczną konfiturą, najbardziej tuczą natomiast pączki z toffi czy czekoladą. Ważna jest także ilość użytego cukru, lukru czy cukru pudru na wierzchu.

Uwaga również na faworki, bo to też bomba kaloryczna – zaledwie pięć, sześć sztuk to ok. 350 kcal. Martyna Laska, dietetyczka Naturhouse w Łodzi podkreśla, że kiedy oprócz pączków w tłusty czwartek sięgamy również po chrust, to kaloryczność diety wzrasta o około 1000-1200 kcal. – Należy pamiętać, że są to tzw. puste kalorie, czyli takie, które poza wartością energetyczną nie dostarczają organizmowi żadnych potrzebnych składników odżywczych – mówi specjalistka.

d289xmj

Chemia z supermarketu

Zdrowym rozsądkiem powinniśmy się wykazać szczególnie wtedy, gdy kupujemy pączki w marketach. – Nigdy nie są one tak smaczne jak te kupione w cukierni. Najczęściej są produkowane automatycznie lub z ciasta mrożonego. Składniki użyte do ich wyrobu są niskiej jakości lub używane są polepszacze do mąk. Jednym słowem produkcja musi być jak najbardziej ekonomiczna, żeby cena również była konkurencyjna – ostrzega Beata Prusińska.

W składzie pączków z supermarketu znajdziemy emulgatory, substancje spulchniające, regulatory kwasowości, substancje smakowo-zapachowe, utwardzane tłuszcze, barwniki, substancje konserwujące. Warto mieć świadomość, że chemiczne dodatki obecne w produktach spożywczych mogą – w przypadku osób genetycznie predysponowanych – stanowić przyczynę różnych chorób alergicznych lub potęgować objawy alergii na inne substancje.

– A przecież do zrobienia domowych pączków potrzebujemy zaledwie kilku składników. Stąd łatwo wysnuć wniosek, że pączki dobre jakościowo i najbardziej naturalne to te, które mają jak najkrótszą listę składników. Kupując pączki, należy dokładnie czytać etykiety – zaznacza Martyna Laska z Naturhouse w Łodzi, która przeanalizowała skład pączków sprzedawanych w jednym ze znanych supermarketów. Oto, co znalazła.

Składniki pączka o smaku waniliowym – mąka pszenna, woda, mieszanka do ciasta drożdżowego (mąka pszenna, tłuszcz palmowy, cukier, serwatka w proszku (mleko), laktoza (mleko), sól jodowana, jaja w proszku, emulgator (E472a, lecytyny), substancje spulchniające (fosforany wapnia, węglany sodu), enzymy, przyprawy, aromat, wanilina, regulator kwasowości (kwas askorbinowy), barwnik (karoteny))
, nadzienie waniliowe (5%): (cukier, skrobia modyfikowana: acetylowany fosforan diskrobiowy), tłuszcz roślinny, serwatka w proszku (mleko), substancja zagęszczająca (alginian sodu), aromat, barwniki (karoteny), regulator kwasowości (trifosforany), sól jodowana, drożdże.

d289xmj

Pieczenie zamiast smażenia

Jeśli nie możemy sobie pozwolić, by przygotować własne pączki, zakupy w tłusty czwartek róbmy z głową. Beata Prusińska radzi, aby zwrócić uwagę na to, czy pączki nie są mocno przysmażone albo nasiąknięte tłuszczem. – Starajmy się wybierać pączki małe, bez polewy czy lukru, ewentualnie z cukrem pudrem, bez nadzienia lub z konfiturą z róży. Warto też zwrócić uwagę, jak pączek „zachowuje się” po ugryzieniu, to znaczy, czy ciasto skleja się jak guma czy też jest pulchne, bo to też świadczy o jakości użytych składników. Pączki kupujmy w sprawdzonych cukierniach.

Najlepszym pomysłem jest jednak zrobienie tłustoczwartkowych wypieków na własną rękę. Pierwszym sposobem na obniżenie kaloryczności jest brak nadzienia, a kolejnym – pieczenie pączków zamiast smażenia w głębokim tłuszczu. – Wkładamy je na 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni. Dzięki takiemu zabiegowi nasze pączki są pozbawione dużych ilości oleju – zauważa Martyna Laska. Przypomina też, że łyżka oleju to 90 kcal.

Aby dodatkowo obniżyć kaloryczność pączków, cukier użyty do ich wyrobu można zastąpić naturalnym słodzikiem, czyli stewią, a jako nadzienie wykorzystać nie konfiturę, a rozdrobnione surowe owoce. Unikajmy pączków z polewą. – Warto też zastąpić połowę mąki pszennej mąką pełnoziarnistą. To, co prawda, nie obniży w znaczący sposób kaloryczności pączków, ale na pewno zwiększy ich wartość odżywczą – zauważa Martyna Laska.

d289xmj

Beata Prusińska radzi natomiast, by tłuszcz dodawany do pączków zastąpić homogenizowanym twarożkiem – najlepiej nie słodkim. Podstawowy przepis to: 250 g mąki, ok. 400 g serka homogenizowanego, ok. 2 łyżki cukru (tylko, jeśli używamy serka naturalnego), 2 jajka, proszek do pieczenia. Masę dokładnie mieszamy, nabieramy małe porcje mokra łyżką i smażymy na wolnym ogniu. Po usmażeniu pamiętajmy o odsączeniu nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.

1 pączek = 30 minut biegu

A ile pączków to za dużo jak na jeden dzień? – Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie – przyznaje Martyna Laska. – Wszystko zależy od indywidualnych możliwości organizmu. Niektórzy po zjedzeniu czterech pączków będą się czuli dobrze i poradzą sobie z taką bombą kaloryczną, a u innych już dwa pączki będą wywoływały uczucie ciężkości i niestrawność. Trzeba jednak pamiętać, że są to przysmaki bardzo kaloryczne i spalenie jednego pączka wymaga 30 minut biegu czy skakania na skakance – dodaje dietetyczka.

Beata Prusińska radzi natomiast, by zjeść pączka (lub pączki) w pierwszej połowie dnia i zwiększyć potem aktywność fizyczną, aby spalić dodatkowe kalorie. – Moja rekomendacja dla jednego pączka obowiązuje tylko w tłusty czwartek. Nie powinniśmy pozwalać sobie na takie przekąski na co dzień, ponieważ nie należą one do najzdrowszych i niskokalorycznych – sumuje specjalistka.

Ewa Podsiadły-Natorska/mmch/kuchnia.wp.pl

d289xmj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d289xmj
Więcej tematów