Trwa ładowanie...

Siostra Anastazja - mistrzyni gotowania. Jej ciasta pokochały miliony Polaków

Jest autorką kilkunastu książek kucharskich, które sprzedały się w 3 milionach egzemplarzy. Na łamach "Gościa Niedzielnego" została okrzyknięta "Pierwszą Kucharką Rzeczpospolitej". Jest specjalistką od polskich prostych przepisów i ciast, które zawsze się udają. Skromna, inspirująca, pracowita. Siostra Anastazja ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości, bo o niej mowa to prawdziwy kulinarny autorytet.

Siostra Anastazja - mistrzyni gotowania. Jej ciasta pokochały miliony PolakówŹródło: Facebook.com
d11i16y
d11i16y

Jak zaczęła się jej pasja do gotowania?

Sama przyznaje, że z konieczności. Wychowywała się w niewielkiej wiosce na Podkarpaciu. Miała 17 lat, kiedy zmarła jej matka, wtedy zaczęła samodzielnie gotować dla siebie i brata. – Mama zmarła w żniwa. W nocy. Wstaliśmy rano z bratem (tata zmarł, jak miałam pół roku) i trzeba było coś przygotować do jedzenia. Zrobiłam więc ziemniaki z kwaśnym mlekiem. To było moje pierwsze danie w pełni samodzielne – wspomina siostra Anastazja w rozmowie z portalem Deon.pl.

Początki nie były łatwe. Do sklepu trzeba było iść pieszo 12 kilometrów, brakowało wielu produktów. Korzystała z zapamiętanych przepisów mamy, pomagały sąsiadki i starsza siostra, która mieszkała już poza domem. – Jak sobie z bratem ugotowaliśmy, tak też zjedliśmy. Trzeba było sobie jakoś radzić – opowiada dalej siostra Anastazja. Ze względu na trudną sytuację materialną, postanowiła znaleźć stałą pracę. Dowiedziała się o możliwości wyjazdu do Czechosłowacji do huty szkła. Wysłała dokumenty i się udało.

Za pierwsze zarobione pieniądze kupiła wymarzoną kolorową sukienkę. Jednak nie nacieszyła się nią zbyt długo, ponieważ po dwóch latach postanowiła wstąpić do zakonu. Nie od razu trafiła do kuchni. – Formacja zakonna kładzie na początku nacisk na inne elementy. Ale podczas pomagania siostrom odkryłam z czasem, że to praca w kuchni najbardziej mnie pociąga. Na pytanie więc matki przełożonej o to, co chciałabym robić, odparłam: "Gotować" – mówi siostra Anastazja w ten samej rozmowie.

d11i16y

Tradycyjna kuchnia z pomysłem

Po złożeniu ślubów zakonnych trafiła do Pleszowa niedaleko Nowej Huty. Potem przeniesiono ją do Jastrzębia, gdzie przygotowywała posiłki dla chorych dzieci i pracowników zakładu leczniczo-opiekuńczego. Przepracowała tam dwanaście lat. Potem znowu znalazła się w Krakowie. Tam zdobywała kulinarne doświadczenie, gotując dla jezuitów.

Korzysta ze sprawdzonych, tradycyjnych receptur. Wiele przepisów opracowuje również sama. Natomiast pomysł na ciasto – Sekret Mniszki po prostu jej się przyśnił. Do tej pory napisała i wydała kilkanaście książek kucharskich, w których radzi jak przyrządzić i pięknie podać m.in. soczyste i aromatyczne mięsa, sałatki na wszystkie okazje, surówki, wyjątkowe ciasta. Skąd pomysł, by zacząć pisać książki kucharskie? – Nie lubię gotować ciągle tego samego, więc wymyślałam coraz to nowe ciasta. W końcu było przepisów tyle, że ojcowie jezuici wpadli na pomysł, aby podzielić się tym z ludźmi – mówi siostra w rozmowie z "Echem Dnia".

Wykorzystuje proste, naturalne składniki. W jej przepisach na próżno szukać homarów czy trufli. Bowiem jak sama przyznaje, jej kuchnia, tak jak Pan Bóg, musi być dostępna dla wszystkich. Polska, tradycyjna i przede wszystkim smaczna. – Każdy może sobie coś wybrać dla siebie. Są przepisy świąteczne, postne, droższe i tańsze. Staram się zawsze, żeby kuchnia była zróżnicowana. Raczej nikt nie je codziennie świątecznego obiadu. W życiu trzeba umieć pościć, ale trzeba też umieć świętować. Ważne jest także wspólne przygotowanie się, w tym posiłków, do święta – dodaje siostra Anastazja.

d11i16y

Znalazła godną następczynię

Siostra zawraca uwagę także na inny ważny element gotowania. Wspólne spędzanie czasu w kuchni to świetny sposób na integrację całej rodziny i pielęgnowanie więzi. Do gotowania warto zaprosić męża, dzieci, dzięki temu każdy będzie miał szansę poczuć się ważny, doceniony, kochany. Wspólne gotowanie zbliża i daje wiele radości. Siostra Anastazja planuje przejście na emeryturę. Pałeczkę po niej przejęła siostra Salomea, także wspaniałą kucharka, która również ma na swoim koncie książkę kucharską. – Siostra Salomea fantastycznie gotuje i piecze. Cieszę się, że jest ktoś, kto będzie się dzielił tym dobrem, które ma w sobie, tym talentem, który otrzymał od Boga. I że inni będą z tego daru czerpali radość – podsumowuje siostra Anastazja w wywiadzie dla portalu Deon.pl.

Książki siostry Anastazji zostały przetłumaczone na język czeski i słowacki. Dochód ze sprzedaży jest przeznaczany na programy edukacyjne realizowane przez jezuitów.

Zobaczcie tradycyjne polskie dania:

d11i16y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11i16y
Więcej tematów